Forever Skies – KOLEJNA Ziemia po KOLEJNEJ apokalipsie. Recenzja wczesnego dostępu [PC]

Zostajemy wysłani na Błękitny Glob z ważną misją. Nasza kapsuła się rozbija, a nam pozostaje odbudować sterowiec i na jego pokładzie wyruszyć w poszukiwania pewnego specyfiku.

Obyśmy nie skończyli jak Hinderburg….

Dziękujemy studiu Far From Home S.A. za klucz do recenzji.

Świat

Gdziekolwiek nie spojrzeć — horyzont.

Po wielu latach od opuszczenia Ziemi musimy na nią wrócić. Nasz cel — znaleźć szczepionkę, która zaginęła gdzieś na „powierzchni”. Dlaczego powierzchnia jest w cudzysłowie? Ponieważ powierzchnia jest zniszczona, prawie całkowicie nie nadaje się do życia, tylko dla pewnych wyjątków. Większość pozostałych mieszkańców musiała się ewakuować w przestworza lub wybudować bazy na dużych wysokościach. Wszędzie latają kupy plastiku, noszone przez porywiste wiatry, a pod nami widać chmary latających robaków. Tak pokrótce prezentuje się historia naszej planety zniszczonej w wyniku katastrofy ekologicznej oraz cel naszej rozgrywki.

Forever Skies
Skubanym chciało się budować

– Zagrajmy w „To, co widzę”. -Dobra, ja zacznę, to co widzę, jest… szare. – Ruiny? – Zgadłeś.

Świat jest dosyć monotonny, aczkolwiek napotykane bazy z reguły często różnią się wyglądem oraz przeznaczeniem, co można uznać za plus. Bazy dzielą się między innymi na:

  • Podniebny ogród
  • Wieża sygnałowa
  • Wiatrak

oraz kilka innych (po co wam więcej zdradzać, przekonajcie się sami). Cały świat jest wypełniony podstawowymi surowcami — stare rusztowania, stworzone z metalu, których dekonstrukcja doprowadza często gęsto do runięcia opuszczonych budynków, jak i wszędzie latające fragmenty satelit oraz szybujący pod postacią kul plastik.

Forever Skies
To zielone to jakieś robactwo, nie chciałbym być na powierzchni

Fabuła? Istnieje.

Gameplay jest uzupełniony także listą zadań. Questy niejako kształtują fabułę gry, której celem jest — jak wspomniałem — odnalezienie szczepionki. Dodatkowo pomagają przy rozwoju naszego środka transportu, bo sugeruje nam kolejne etapy rozbudowy, bądź kolejne badania, które mogą być dla nas przydatne.

Fabuła? Istnieje.Gameplay jest uzupełniony także linią questową. Questy niejako kształtują fabułę gry, której celem jest odnalezienie szczepionki. 
Questy są złożone, ale prowadzą jednocześnie gracza za rączkę przez progresję

Rozgrywka

Lecę bo chceeee, jak spadnę będzie źleeeee

Rozgrywkę można podzielić na trzy etapy — eksploracja lotnicza, eksploracja piesza oraz budowanie/crafting. Naszym lotniskowcem przebywamy drogę z punktu A do punktu B, czyli tak naprawdę od bazy do bazy, by zdobyć materiały oraz odkryć nowe urządzenia lub surowce. Odkryte urządzenia i surowce następnie muszą zostać przebadane, po to byśmy zdobyli możliwość ich fabrykacji. Dodatkowo nasze badania służą ulepszeniu naszego środka transportu, ponieważ ma ono ograniczony udźwig oraz początkowo bardzo ograniczoną przestrzeń budowlaną.

W trakcie lotu, oprócz udźwigu czyhają na nas inne niebezpieczeństwa. Pierwszym jest ograniczenie pułapu wznoszenia — by dostać się do niektórych baz, limit musi być mocno zwiększony. Inaczej grozi nam zahaczenie o inne budynki, co doprowadza do uszkodzenia struktur przez nas zbudowanych, czy też uszkodzenia samego balonu. Oprócz tego pojawiają się też latający przeciwnicy, jak np. latający robal-pijawka, który przyczepia się do struktur i je stopniowo pożera, jak i chmary szarańczy, które zadają nam obrażenia.

Forever Skies
Badania dzielą się na kilka zakładek

Głodny jestem…

Z aspektów survivalowych mamy zdrowie, energię oraz głód. Wiadomo, na zniszczonej planecie ciężko o coś pożywnego do jedzenia, dlatego początkowo za jedzenie służyć nam będą robale-giganty, które możemy złowić podczas lotu. Później, w trakcie eksploracji, dane nam będzie np. zdobyć badanie dotyczące donic, które pozwolą nam na hodowanie owoców i warzyw.

Zdrowie może ucierpieć z głodu, z powodu upadku oraz atakowania przez jakieś robactwo. Dodatkowo jest możliwość zachorowania, które sprawia, że szybciej tracimy energię, gorzej regeneruje nam się HP lub stajemy się bardziej wrażliwi na obrażenia. Ostatni aspekt to energia — do jej regeneracji służy najzwyklejszy w świecie sen, jednak najpierw musimy zbudować łóżko (które to musimy oczywiście odkryć). Jednakowoż gdy energia nam się wyczerpie, po prostu padamy na glebę i odsypiamy to w najdzikszych miejscach. Z tym że po prostu później rypie nas w krzyżu (tylko mała część energii się regeneruje).

Forever Skies
Fabrykator, który tworzy dla nas meble lub urządzenia prezentuje się całkiem miło

Grafika/Muzyka

Gra prezentuje się dobrze, surowy krajobraz wyniszczonej planety z elementami kolorowego robactwa jest całkiem miły dla oka. Ale po jakimś czasie rozgrywki można odczuć monotonię, podczas przyglądania się bardzo podobnym widokom. Na pochwałę zasługują efekty pogodowe, jak podczas gry w horrory się nie boję, tak jak pierun dupnął to się aż wzdrygnąłem.

Forever Skies

Ja pier***, w Juzka strzelił pierun

Jakość

Gra potrafi mieć lekkie problemy z wydajnością, ale można to wybaczyć przez wzgląd na wciąż aktywny early access (który za miesiąc-dwa ma się skończyć). Chwilami mój PC potrafił zamienić się w odkurzacz, ciągnący wszystko jak popadnie. A raczej nie jest taki najgorszy… Największą jednak wadą dla mnie jest odczuwalna monotonność eksploracji. Pustkowia robią się szybko bardzo podobne do siebie. Błędów nie uświadczyłem, a jeśli już uświadczyłem, to nie zauważyłem.

Ocena

Ocena pokrótce — jest dobrze, mogłoby być lepiej i oby było. Większa różnorodność podczas eksploracji by była na duży plus. Ale mimo wad — nadal jest dobrze.

Forever Skies
7.4/10
  • Świat: 8/10
  • Rozgrywka: 7/10
  • Grafika: 8/10
  • Dźwięk: 7/10
  • Jakość: 7/10
Forever Skies to debiutancka gra polskiego studia Far From Home inspirowana krakowskim Smogiem. Gra jest dostępna na konsole XBOX SERIES X, PLAY STATION 5 oraz na PC na platformie STEAM.

Platforma testowa PC

  • Procesor: AMD Ryzen 5 5600G 3.90 GHz
  • Grafika: NVIDIA GeForce RTX 3070
  • Pamięć: 16 GB RAM
  • System: Windows 11 Home
  • Monitor: 24 cale BenQ Zowie RL2460
  • Myszka: Tracer Torn
  • Klawiatura: Genesis Rhod 350
  • +Ciekawy pomysł na apokalipsę
  • +Inspiracja krakowskim smogiem
  • +Świetny pomysł na eksplorację
  • Po dłuższym czasie widoki monotonne
  • Potrafi chwilami zmienić komputer w odkurzacz

Jak oceniamy gry?

DatMefju

Student Informatyki, fan gier RPG, klasyków i Survivali. Marzy o tym, by było go stać na serwer Minecrafta z modami. Wierzy w powodzenie remake'u Gothica

Strona główna Forum Forever Skies – KOLEJNA Ziemia po KOLEJNEJ apokalipsie. Recenzja wczesnego dostępu [PC]

  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.