Steam przestaje uwzględniać twoją ocenę zwróconej gry
W zeszłym tygodniu użytkowników Steam czekała dziwna, niespodziewana rzecz. Mianowicie, wielu grom z nagła wyraźnie podskoczyły ogólne oceny – rzecz raczej niespotykana. Jak się szybko okazało, firma postanowiła uznać recenzje tych, którzy gry zwrócili za nieważne. A były to, z całą pewnością, opinie średnio o owych tytułach pochlebne. Oczywiście, zapomnieli oni tylko wspomnieć o tym zdziwionym użytkownikom, którzy i tak w mig połapali się o co chodzi. Pojawiło się więc stosowne oświadczenie.
Jak możemy się z niego dowiedzieć, firma jest na etapie wprowadzania drobnych (taaak…) zmian do systemu oceniania gier przez użytkowników. Noty owe mają być teraz nieco bardziej przejrzyste i wyważone. Jak się okazuje, wszyscy, którzy dostali grę w prezencie, zwrócili ją do sklepu czy też w jakiś inny sposób zagrali za nią w dużej mierze za darmo, są pomijani w aspekcie wystawiania oceny ogólnej. Jak się okazuje, zmiany zajmą im jeszcze trochę czasu, w którym to noty różnych gier ulegną zmianie. Tyczy się to jednak tylko tych gier, które są do dostania za pieniądze – te, które są darmowe per se, będą oceniane normalnie.
Niezadowoleni użytkownicy
Osobliwa zmiana, z którą, jak widać, wielu użytkowników się nie zgadza i bierze to za knebel na ich własne opinie. Co zrobić bowiem, jeśli gra nie spełniła naszych oczekiwań do tego stopnia, że postanowiliśmy zażądać zwrotu pieniędzy i ostrzec innych użytkowników, by jej nie kupowali? Nota ogólna sprawdzała się w tym aspekcie naprawdę dobrze, teraz zaś, jak widać, nie będzie ona w ogóle brana pod uwagę. To oznacza, że nawet największa szmira będzie mogła widnieć na liście najwyżej ocenianych, chyba, że oceniający zdecyduje się gry nie zwracać.
Oczywiście, pojawiają się też racjonalne argumenty za takim stanem rzeczy. Wiele gier tuż po premierze cierpi na mnogość bugów, które poprawiane są wraz z kolejnymi patchami, zaś niezadowolone głosy konsekwentnie obniżają jej ocenę. To jednak oznacza również, że twórcy nie dostaną należytego feedbacku i mogą nie zrozumieć, gdzie popełnili błąd. Tak czy inaczej, jest to zmiana z gatunku kontrowersyjnych, takich, które z pewnością nie zyskują fanów wśród graczy.
Jak więc radzić sobie z takim przypadkiem? Zapewne trzeba będzie dokładnie poczytać komentarze użytkowników, a także rozejrzeć się po sieci. Oczywistym jest też, że jeśli gra będzie miała podejrzanie mało ocen, oznacza, że niezbyt wiele osób miało o niej opinię na tyle przychylną, że postanowiło zostawić ją na komputerze.
A wy co sądzicie? Podoba wam się taka polityka Steama? Będziecie zwracać nielubiane gry, nawet, jeśli wasz głos w feedbacku nie zostanie uwzględniony?
Polonistka, entuzjastka fantastyki, graczka RPG. W wolnym czasie, którego nie posiadam, pochłaniam dziesiątki książek, gier, filmów i seriali.