Rok 2019 w grach okiem redakcji. Nadzieje, prognozy, wątpliwości
Wtopa Bethesdy, upadek Telltale, kontrowersje EA czy sukces Epic Games – tak zapamiętaliśmy rok 2018. A co przyniesie następne dwanaście miesięcy?
Chyba każdy by chciał, by nowy rok był lepszy od poprzedniego – gracze czy szeroko rozumiani geekowie też na pewno sobie tego życzą. Diabeł jednak tkwi w szczegółach; dlatego postanowiliśmy zapytać naszych redaktorów i współpracowników o to, jak widzą rok 2019 w growym przemyśle, popkulturze i dziale IT. Czy czeka nas wysyp świetnych tytułów, a może zapaść rynku? Co będzie dominować w sklepach – nowe konsole czy tańszy sprzęt VR? A może ktoś wytypował już zwycięzców w walce o tytuł roku? Poniżej znajdziecie komentarze autorów TesterGier.pl:
Emilia Wyciślak (Redaktor naczelny)
Powiedziałabym, że w 2019 oczekuję najbardziej Anthem, ale nie byłaby to do końca prawda. Szczerze mówiąc, na początku bardzo oczekiwałam powstania tego tytułu, teraz jest mi zaś doskonale obojętny. Liczę jednak na Anno 1800, pełną wersję My Time at Portia, cieszę się również na ujrzenie Tropico 6. Bez wątpienia w tym roku będzie w co grać, toteż jestem spokojna o mój czas (i jego pożeranie przez kolejne gry). Muszę jednak przyznać, że liczę również na to, że w ciągu roku dowiemy się o nowych premierach. Blizzard zapowiada remaster Warcrafta III na koniec 2019, a kto kupi wersję Deluxe, będzie cieszył się nowym wierzchowcem. Oczywiście trzeba więc kupić wersję Deluxe. Bardzo prosta kalkulacja dla tych, którzy grają w World of Warcraft – tam z kolei oczekuję na to, że pojawią się kolejne patche do dodatku i historia ruszy do przodu.
k0ster (CEO)
Moi redakcyjni koledzy na pewno wypowiedzą się obszernie na ten temat, więc powiem krótko. Trzymam kciuki, aby nowy rok nie był gorszy od poprzedniego (bo był całkiem niezły!). Żeby lootboksy, paczki z kartami i inne elementy losowe powiązane z rozgrywką i mikropłatnościami całkowicie poznikały z gier. Żeby Blizzard wygramolił się z dołka, zrobił porządek w swojej strukturze; żeby każdy kolejny dodatek do WoW-a był równie dobry jak Legion oraz żeby Diablo Immortal było grywalne. Żeby nowe Pokemony na Switcha zrewolucjonizowały markę! Jednego jednak jestem pewien: w roku 2019 na pewno nie zabraknie gier do grania!
Mateusz „Don Mateo” Wysokiński (Z-ca redaktora naczelnego)
Rok 2018 dla jednych gatunków gier był bardzo udany, a w innych wypadkach okazał się prawdziwym rozczarowaniem. Wśród moich największych oczekiwań na następne 12 miesięcy z pewnością znajdę miejsce na drugą część Beyond Good & Evil. Swego czasu byłem wielkim fanem jedynki, a sequel hypowany jest przez branżę conajmniej tak samo mocno, jak rewelacyjna poprzedniczka.
Moim zdaniem 2019 będzie także rokiem wielu remake’ów i wznowień legendarnych serii. O ile poprzednie reedycje pokroju Spyro czy Crasha Bandicoota naprawdę się udały, o tyle końcówka roku pokazała nam, że odświeżanie nostalgicznych tytułów wcale nie musi być tak udane (Asterix & Obelix XXL 2 oraz niesłynne “wznowienie” PlayStation to istne kpiny). Niemniej i tak bardzo liczę na Sony. W poprzednim roku całkowicie zdyskredytowało konkurencję, a ich exclusive’y nie dość, że się dobrze sprzedały, to były po prostu świetnymi grami. Nie wykluczam i podskórnie wręcz czuję, że japoński koncern szykuje dla nas prawdziwą bombę. Może będzie to zapowiedź kolejnego PlayStation?
Ponadto, z niecierpliwością czekam na nowego Wolfensteina, Psychonauts i kolejne ruchy Rockstara. Ich zeszłoroczny Red Dead Redemption był istnym hitem, a więc może Gwiazdy Rocka zdecydują się na ogłoszenie kolejnej części jednej ze swoich kultowych serii? (Przypomnę tylko, że GTA V powstało już jakiś czas temu).
Kamil Wiechnik (główny autor na YouTube)
Rok 2019 będzie dla graczy bardzo owocny, ze względu na duże natężenie premier gier AAA. Warto jednak zwrócić uwagę na scenę indie, która po owocnym 2018 na pewno sięgnie po więcej. Moją uwagę przykuło polskie wydawnictwo Klabater, które od dawna zapowiada wprowadzenie na rynek gry studia Polyslash, czyli We. the Revolution. Świetnie zapowiadający się tytuł pozwoli nam wcielić się w rolę sędziego w trakcie Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Jak łatwo się domyślić, naszym celem będzie rozstrzyganie sporów oraz decydowanie o losach setek osób. Sumienie gracza sprawia, że wskazanie winnego nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać, a świadkowie jego działań niejednokrotnie wytkną mu jego błędy.
Podobny zachwyt wywołuje zbliżająca się premiera Driftland: The Magic Revival, będącego nietypowym połączeniem m.in. RTS-a, gry 4X itd., prowadzącym akcję na tytułowych dryfujących wyspach. Tytuł przebywa we wczesnym dostępie już od dawna, jednak data premiery wiąże się z dużymi aktualizacjami (wprowadzeniem kampanii dla ras istniejących w grze, ergonomia itp.). Nietypowa forma tej nietypowej gry naturalnie wciąga i sprawia, że tytuł już teraz posiada całą rzeszę wiernych fanów.
Przemysław Bednarski
Bądźmy szczerzy: często miałem tak, że ogrywałem tytuły z iluś-letnim opóźnieniem, co zazwyczaj było spowodowane słabą konfiguracją peceta. I choć mój obecny komputer bez problemu uruchomi jeszcze każdą grę z 2019 roku, to nic nie zapowiada tego, abym poświęcał czas każdej nowości – po prostu przez wieczny brak czasu, a lista zaległości się wydłuża. Nie znaczy to jednak, że nie będę się w ogóle przyglądał rynkowi gier. Moje oczy na pewno będą zwrócone ku Metro Exodus, Doomowi Eternal, World War 3 (ciekawe, czy Polakom z The Farm 51 uda się zatrzymać graczy) czy remake’owi Resident Evil 2 (może dostaniemy też trójkę w nowych szatach?). Ciekawi mnie również, czy tegoroczne Call of Duty dostanie drugowojenne realia i kampanię fabularną dla pojedynczego gracza. Do trybu battle royale nic nie mam, ale po prostu wolę poświęcić czas na kilka, kilkanaście godzin w trybie singleplayer niż ekspienie z innymi graczami przez sieć.
Za to, co najbardziej interesuje mnie w 2019 roku, to sprzęty. Ostatnie półrocze pokazało, że zaimplementowanie oświetlenia z wykorzystaniem pełnej, prawdziwej technologii ray tracing w zwykłych grach wideo jest możliwe. Czy w takim razie „śledzenie promieni” będzie używane coraz częściej? Zobaczymy. Ponadto – choć jestem pececiarzem – będę śledzić informacje na temat konsol stacjonarnych. Z jednej strony nie mogę się doczekać dziewiątej generacji, lecz z drugiej: wolałbym, żeby nastąpiło to nie wcześniej niż w 2020 roku. I nie, nie dlatego, że wymusi to na mnie szybszą zmianę podzespołów komputera, czy z tego powodu, że założyłem się z kumplem o to, że nowe konsole nie ujrzą jeszcze światła dziennego w 2019 (śmiech). Po prostu ze względu na fakt, że Sony i Microsoft wypuściły ulepszone wersje swoich obecnych maszynek, to premiera PS5 i Xboksa Two (??) nie opłaca się jeszcze w tym roku.
Adrian Kozicz
Rok 2018 był miksem wszystkiego: przez zawody, jak Fallout 76, po istne majstersztyki, typu RDR2. Wszystko również skopały słabe jakościowo gry, przypomina to o tym, co rządzi ludźmi. Szkoda, że RDR2 nie trafił na PC, ale liczę, że rok 2019 zapewni nam powiew świeżości w GTA Online albo dostaniemy zapowiedź GTA VI i otrzymamy RDR2 [na PC]. Dodatkowo liczę nieco na lepsze gry w PS+, bo w zeszłym roku tylko kilka gier było wartych ogrania. Oby gry były w lepszym stanie, a Fallout 76 był albo darmowy, albo naprawiony całkowicie. No i też witam naszych nowych redaktorów, oby im się powiodło w nowym roku.
Natalia
Moje oczekiwania na rok 2019 są podobne do zeszłorocznych. Nadal wyczekuję Ori and the Will of the Wisps od Moon Game Studios. Jest to kontynuacja zręcznościowej platformówki fantasy o tytule Ori and the Blind Forest, recenzję której możecie przeczytać na naszym portalu. Drugim oczekiwanym tytułem jest Anthem od BioWare, a premiera ma odbyć się już 22 lutego. Futurystyczna przygoda będąca połączeniem singleplayer i multiplayer brzmi bardzo obiecująco. Mam nadzieję, że mój nowy GTX 1060 da radę. W pierwszym kwartale 2019 powinna ukazać się także gra Spyhack, a dokładniej mówiąc, jej pierwszy epizod. Na Spyhack czekam od PGA 2017, a patrząc na Steam, widać, że gra mocno zmieniła się od tamtego czasu. Trzymam mocno kciuki za projekt naszych rodaków. Kto wie, może Spyhack zyska miano najlepszej gry hakerskiej ostatnich lat?
rembus76
Kolejny rok, kolejne marzenia. Choć muszę przyznać, że 2018 był naprawdę udany. Rozwinęła się gałąź gamingowa w telewizji (Polsat Games), Nvidia szturmuje rynek komputerowy RTX-em i ray-tracingiem, a VR-ki robią się coraz bardziej pospolite.
W tym roku czekam na to, jak to wszystko wpłynie na ceny podzespołów i samych konsol. Szczerze wyczekuję na nowe edycje tych ostatnich – chodzą plotki nt. konsol przenośnych Sony, a nawet Microsoftu. Czyżby konkurencja dla Switcha? Bardzo ciekawi mnie też, jak rynek zmieni się po upadku Telltale. Przyjdą młodzi deweloperzy i zrobią to po swojemu? Poza tym – czy Fortnite przestanie zarabiać kolosalne sumy i niszczyć umysły młodym graczom (bo po co poznawać nowe produkcje, jeśli jedna gra wystarczy na lata?).
Jeśli chodzi o gry, to trochę ich będzie. Czekam na Anno 1800, Tropico 6, Asterix & Obelix XXL 3, Trine 4, Anthem i Metro Exodus. Czekałbym też na rzymskiego(?) Assassina (ale Ubi wróciło do dwuletniego modelu wydawania) oraz na Hytale, który ma bardzo dużą szansę pobić Minecrafta.
Maksymilian Goszczycki
Jestem nudnym człowiekiem i nie posiadam jakichkolwiek oczekiwań wobec roku 2019. Oczywiście, są tytuły, które mnie interesują, jednakże wątpię, by nadchodzący czas miał być jakiś bardzo wyjątkowy. Jeśli chodzi o branżę, to jestem ciekaw, co zrobi Bethesda, by odzyskać twarz po największej klęsce ostatnich lat, czyli Falloucie 76. Sądzę też, że Cyberpunk 2077 może być hitem i jeśli faktycznie nim będzie, to CD Projekt Red utrwali swoją hegemonię jako studia, które trzyma sztamę ze swoimi klientami. Najbardziej za to czekam na Imperator: Rome od Paradoksu, szczególnie, że wreszcie mają mieć inny silnik – przypominam, że ich Clausewitz Engine jest używany od czasów trzeciej części Europy Universalis, a to było już ponad dziesięć lat temu.
Jakub Ślubowski
Rok 2018 był bardzo dobrym rokiem dla gier. Niestety nie był dobrym rokiem dla mnie, w kontekście gier – ogrywam zaległości, których raczej nie uda mi się nadrobić do następnych premier. Niemniej, w poprzednim roku całkowicie oczarował mnie God of War. Jest to jedna z niewielu gier, kiedy czuję, że opowiadana mi historia nie jest infantylna i prosta. Doszedłem do wniosku, że to, co sprzedaje się w grach AAA, to odpowiednik hollywoodzkich blockbusterów. To, czego oczekuję od gier w następnym roku, to właśnie bardzo dojrzałej, zawierającej wielowymiarowe postaci opowieści.
W 2018 zaobserwowałem u siebie też pewne zjawisko – granie na czas. Wiąże się to głównie z tym, że produkcje podążające modelem Far Cry’a nastawione są na zdobywanie trofeów i prostą obietnice nagrody. Przyznam: jest to moja wina, że sam dałem złapać się w tą pułapkę. Twórcy postawili na zapełnianie terenu świata prostymi, nic niewnoszącymi do rozgrywki aktywnościami. Liczę na to, że gry, które trafią do mnie w 2019 roku, będą nastawione na prawdziwą eksplorację, która wywołana nie jest milionem sztucznych nagród, a prawdziwą ciekawością świata gry.
Oczywiście nie należy zapominać o wydarzeniach stricte biznesowych, które wywołały uśmiech na mojej twarzy. Świetna sprzedaż RDR2 czy popularność God of War to dobrze rokujące znaki na przyszłość. Gracze postanowili pokazać portfelami, co sądzą o kolejnej iteracji Battlefielda, która – pomimo usunięcia mikrotransakcji – i tak jest obłożeniem w nową skórkę tego samego. Upadek Bethesdy, która od lat robi tę samą grę, to wydarzenie, na które czekałem od Fallouta 4 (który był dla mnie ogromnym rozczarowaniem). Ubisoft, pomimo robienia gier wytargetowanych pod odbiorców, poszedł po rozum do głowy i przestał masowo wypuszczać kolejne gry z serii AC. Dzięki temu zaczął zyskiwać profit i dobrą reputację wśród graczy. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie rokiem zmian na lepsze u wydawców.
Jakub Grzebisz
2018 rok był naprawdę bardzo dobry. Światło dzienne ujrzały takie tytuły jak Red Dead Redemption II (moja ulubiona gra ostatnich lat), God of War (jedna z moich ulubionych gier ostatnich lat) czy też Kingdom Come: Deliverance (jedna z… chyba wiecie, o co chodzi). To tylko kilka świetnych tytułów, które wyszły w tamtym roku – w którym to też nie zabrakło wpadek, w postaci m.in. Fallouta 76 czy choćby słabego portu na PC Just Cause 4. Jednak mimo wszystko jestem zadowolony. 2018 był dla mnie szczególnie ważny, bo to właśnie wtedy dołączyłem do redakcji serwisu TesterGier.PL.
Z ciekawością patrzę więc w przyszłość. W 2019 roku nie należy spodziewać się jakichś wielce przełomowych dla branży tytułów (choć Metro Exodus, Far Cry New Dawn, The Outer Worlds i inne zapowiadają się ciekawie); za to wyczekuję informacji na temat 9. generacji konsol od Sony i Microsoftu. Generalnie, myślę, że 2019 będzie udanym rokiem dla graczy.
Łukasz Litwiński, pozdrowienia z Rosji
Ach, Rosja. Piękny kraj; pełen wódki, mutantów i promieniowania. Już w lutym tego roku dane nam będzie powrócić do uniwersum Metro 2033 i zanurzyć się w postapokaliptycznej wizji świata wraz z głównym bohaterem, Artyomem. Trzecia odsłona growej serii o podtytule Exodus ma przynieść powiew świeżego powietrza do historii, dosłownie i w przenośni. Autorzy postawili na wyjście z tytułowego metra, półotwarte tereny, bardziej sandboksowy gameplay i nie do końca liniową fabułę. To zdecydowanie gra, na którą czekam najbardziej w 2019 roku – chyba że plotki o premierze Cyberpunka 2077 okażą się prawdziwe lub pojawi się niespodziewana premiera Mount and Blade II: Bannerlord. 😉
Kacper Tomasz Putynowski
2018 był ciężkim rokiem dla Activision-Blizzard. Podjęto w nim bardzo wiele kontrowersyjnych decyzji, które niestety odpędziły wielu wiernych fanów Blizzarda. Miały miejsce problemy z nowym dodatkiem Battle for Azeroth do WoW-a, ogólne powiększenie komercjalizacji produktów wydawanych na rynek, zmiany na wyższych stanowiskach oraz zamknięcie profesjonalnej sceny dla Heroes of the Storm. To wszystko jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej tego, co stało się w minionym roku. Jako wierny fan i gracz większości ich produkcji wierzę, że rok 2019 będzie oznaczał odkupienie win i powrót wiernych fanów do produkcji, które zawsze kochali. Blizzard zapowiada nowe aktualizacje do World of Warcraft. Ponadto w głębi serca każdy z nas wierzy chyba w to, że Blizz nie zostawił fanów na lodzie z nowym projektem Diablo Immortal i sekretnie pracuje nad nowym dodatkiem do Diablo III, bądź kompletnie nową odsłoną serii. Ode mnie pozostaje jedynie przekazać wam słowa naszego polskiego poety, które powinny nam przyświecać w 2019 roku: „Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje”.
Vint
Jak dla mnie w 2019 najważniejszą premierą będzie Warhammer: Chaosbane. Po tym, co pokazał Games Workshop przy Vermintide II, mam wysokie oczekiwania i mam nadzieję, że tym razem też nie zawiodą. W końcu Warhammer nie może wyjść zły. Oprócz tego czekam oczywiście na premierę RDR2 na PC, bo jednak myszka nadal króluje u mnie nad padem. Także nowe Ori może mnie oczarować na nowo w Will of the Wisps, tak jak to zrobiło Blind Forest swoją przepiękną szatą graficzną i przepięknym soundtrackiem. Niejeden wieczór spędzę najpewniej na relaksowaniu się przy tym świetnym dziele. Jeśli już przy grafice jesteśmy, to na pewno Metro Exodus na tym polu nas nie zawiedzie. Najbardziej ciekawi mnie w tej części przeniesienie akcji z ciemnego metra na zimną Syberię. Kolejna odsłona adaptacji powieści Głuchowskiego na pewno znajdzie u mnie miejsce na półce razem z innymi grami oraz książkami z tej serii.
Czarek Mański
Po tym roku nie oczekuję zbyt wiele – wiadomo, nowa generacja konsol wyjdzie najprędzej za rok, może dwa, a ten rok rewolucyjnym nie będzie. Czego jednak bym sobie i wszystkim innym graczom życzył, to mocnych premier, a wszystko wskazuje na to, że 2019 rok będzie w nie obfity. Obiecująco zapowiada się The Division 2. Jedynka była całkiem udaną hybrydą open-worldowej strzelanki i MMO, a druga część zamierza kontynuować jej formułę, wrzucając graczy w całkowicie inne środowisko. Kolejny tytuł, na który liczę w tym roku, to Doom Eternal, który również jest rozwinięciem formuły poprzedniej części, co w tym wypadku jest tylko plusem – nie naprawia się czegoś, co nie jest popsute. Na co jednak najbardziej czekam, to Mortal Kombat 11 – zwiastun zapowiada naprawdę krwawy, soczysty kąsek dla fanów serii; miejmy tylko nadzieję, że w roosterze postaci nie zabraknie tych ważnych, wręcz esencjonalnych dla tej marki wojowników.
Jeśli zaś chodzi o gry, które w tym roku mogą zostać zapowiedziane, mogę powiedzieć tylko jedno: niech Microsoft się ogarnie. Już poprzednie dwa lata pokazały, że konsola, nieważne jak mocna, bez gier ekskluzywnych nie sprzeda się znakomicie. Jeśli sytuacja się nie zmieni, czeka nas po prostu kolejny rok pogłębiającej się dominacji Sony na konsolowym poletku. O, i jeszcze byłoby świetnie, gdyby Ubisoft w tym roku zapowiedział kolejną część Watch Dogs. Co do wątpliwości, to mam tylko jedną – ostatnio z Blizzardem nie jest najlepiej i nie wiadomo, czy kondycja tego studia poprawi się w tym roku. Kończąc ten krótki tekst, życzę wszystkim graczom wielu wspaniałych premier i zmian w 2019 roku, który może nas jeszcze pozytywnie zaskoczyć.
Joanna Michalak
Na co czekam w 2019? Days Gone, Far Cry New Dawn, Metro Exodus… ale przede wszystkim Death Stranding. Gra wydaje się mieć ciekawą fabułę, no i do tego Norman Reedus oraz Mads Mikkelsen [w obsadzie]. Jeśli serialowy Hannibal nie będzie czarnym charakterem, to wyjdę z siebie i stanę obok (chociaż zwiastun wskazuje, że będzie przeciwnikiem Normana, także hype, hype, hype). Aby dolać oliwy do ognia, system śmierci w grze jest dość unikalny – Hideo Kojima stwierdził, że gracz po śmierci idzie do swoistego czyśćca, skąd następnie wraca do normalnej rozgrywki. No właśnie, rozgrywka – mam nadzieję, że będzie trochę więcej akcji niż tylko bycie survivalowym kurierem DHL. Gra ma swoją premierę już 29 marca, także można już się powoli zacząć ekscytować i zbierać fundusze. Czy sądzę, że będzie to gra roku 2019? Tak, bardzo bym chciała, aby była godna tego tytułu. No cóż, pogramy, zobaczymy.
JayGee
Największe oczekiwania względem roku 2019 mam wobec The Last of Us: Part II oraz Doom Eternal. Pierwsza część The Last of Us pochłonęła mnie całkowicie. Gra przyprawiała o łzy, szokowała, była fantastyczna pod względem fabuły i rozgrywki. Wiele produkcji survivalowych nuży, ale ta była idealnie wyważona pomiędzy opowiadaniem historii, poprzez cut-scenki czy świat przedstawiony, a skradaniem się przez chmarę zombiaków. Chociaż nie mamy już takiego zasypu gier o żywych trupach jak parę lat temu, to trzymam kciuki, że TLoU2 przypomni wszystkim, w jakim wydaniu śmierć (a raczej jej brak) jest najstraszniejsza. Co do Doom Eternal, będzie mi się on podobać tak czy inaczej. Szybkie tempo, totalna rozwałka – to jest mój styl gry. Na pewno tytuł ten nie zaskoczy tak bardzo jak poprzednik z 2016. Mam jednak nadzieję, iż przynajmniej dotrzyma mu poziomu. Wystarczy, że dacie więcej dobrze zbudowanych poziomów, kozackie bronie z poczuciem trzymania potęgi w rękach i armie demonów do zmasakrowania – a będę wasz.
W 2018 było bardzo głośno za sprawą God of War. Ciekawi mnie, jak szybko usłyszymy informacje względem drugiej odsłony gry o mordowaniu bogów północy. Poza tym chciałbym dostać zapowiedź Resident Evil 8. A najważniejsze, żeby rok obył się bez takich zagrań jak Fallout 76 i aby wielcy gracze pokroju Blizzarda nie zrazili do siebie fanów. Również interesującym pytaniem wydaje się: „Jak długo Fortnite będzie na topie?”. Więcej o tym już niedługo na naszym kanale YouTube, który zachęcam zasubskrybować.
A Wy jakie macie oczekiwania czy wątpliwości na temat roku 2019 w grach? Dajcie znać w komentarzach pod tym wpisem oraz na łamach naszej oficjalnej grupy fejsbukowej. Jeżeli jeszcze jesteście myślami w 2018, rzućcie okiem na nasz „koncert życzeń” sprzed roku oraz subiektywne podsumowanie Adriana sprzed tygodnia dot. Anno Domini 2018.
Przy okazji cała Redakcja jeszcze raz życzy wszystkim Czytelnikom i Widzom szczęśliwego nowego roku! 🙂
Pingback: RAGE 2, Absolute Drift i inne gry za darmo! [Darmowe gry LUTY 2021 #3] - TesterGier.pl