Historia Według Gier. Część 5: WIEK XIX

Mówią, że historia to – zaraz po matematyce (tfu!) – najmądrzejsza z nauk, humanistycznych. Dlaczego? Od przodków można się wiele nauczyć i łatwo osądzić, że historia lubi się powtarzać. W tym cyklu prześledzimy rozwój dziejów ludzkości; ale nie od strony naukowej… Jak gry ukazywały starożytność, średniowiecze czy renesans? Zapraszam do lektury.

Dzisiaj zobaczymy, jak ludziom żyło się w XIX wieku. Żeby jednak nie było nieporozumień, nie chodzi o lata 1801-1900, a o osobną epokę. Bowiem dziewiętnaste stulecie w polskiej (jak i europejskiej) historiografii liczy się od przemian demokratycznych w Ameryce i Francji, aż do traktatu wersalskiego, kończącego I wojnę światową. Zapraszam do czytania!

Młode Stany Zjednoczone i wojna secesyjna

Chyba nie zaskoczę was, że Amerykanie lubią opowiadać o swojej historii, zwłaszcza o uzyskaniu niepodległości Stanów Zjednoczonych (1776 r.). Po tym wiekopomnym wydarzeniu, kolejnym ważnym okresem w życiu Amerykanów była wojna secesyjna. Był to konflikt domowy między przemysłową Północą a rolniczym Południem. Poszło m.in. o niewolnictwo, które po czterech latach walk zostało zniesione.

Czasy formowania się USA dobrze przedstawia Assassin’s Creed III. Jako Connor Kenway mogliśmy uświadczyć m.in. konflikt między kolonistami a Indianami, czy zobaczyć na własne oczy wiele momentów i postaci z kart historii.

Wojnę secesyjną mogliśmy spotkać w naprawdę wielu produkcjach, dla przykładu w Północ/Południe z 1989 r. czy Gettysburg! i Antietam! od Sida Meiera.

Bardzo udanym, choć trochę innym spojrzeniem na wojnę secesyjną był też Call of Juarez: Więzy Krwi od Techlandu. Ciekawostka: kojarzycie grę Gods and Generals? Na Metacritic można ujrzeć średnią ocen… 19/100. Niewiele większą ma film pod tym samym tytułem.

Dziki Zachód (druga poł. XIX w.)

Kowboje, saloony i pojedynki w samo południe na rewolwery. Popularność dzikiego zachodu zawdzięczamy bardzo starym filmom Sergio Leone, z Dobrym, Złym i Brzydkim na czele. Jednak ogólnie był to bardzo spokojny okres (oczywiście oprócz wojny secesyjnej w tle). Wiele osadników zaczęło poszukiwać dobrych miejsc na założenie osad lub po prostu szukało złota.

Przykładem może być The Oregon Trail, jeszcze z czasów DOS-a i pierwszego Macintosha. Oryginalnie gra miała służyć na lekcjach w szkołach, ale wygląda na to, że i poza nauką miała sporo do zaoferowania.

Obiecałem kowbojów – proszę bardzo. Wild Gunman był pierwszą grą o pojedynkach rewolwerowców, wykorzystującą pistolet kojarzony np. z Duck Hunta. Warto wspomnieć też o Outlaws, FPS-ie od LucasArts.

Od 2004 r. gier o dzikim zachodzie zaczęło powstawać coraz więcej. Wspomniane gry spod znaku Call of Juarez od Techlandu, Desperados oraz „GTA na dzikim zachodzie”. Do kowbojskich sandboksów trzeba zaliczyć Gun oraz Red Dead Revolver – ten drugi to ojciec dobrze wam znanych obu części Red Dead Redemption.

Wielka Wojna

…nazwana później „pierwszą światową”, kompletnie zmieniła ówczesne pola walki, wykorzystując na tak dużą skalę opancerzone pojazdy naziemne, samoloty oraz łodzie podwodne, zamiast samej jazdy i zwykłej piechoty (choć ci cztero- i dwunożni nadal odgrywali dużą rolę). Przypomnę, że wywołał ją zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, dokonany 28 czerwca 1914, a do wybuchu konfliktu doszło równy miesiąc później. Starcia toczyły się do 11 listopada 1918, zakończone podpisaniem przez Niemcy zawieszeniem broni (choć, jakby nie spojrzeć, wojna ciągnęła się jeszcze rok, na co wskazują niektórzy historycy).

Dobrze, dość historii. I wojna światowa nie jest aż tak popularna w kulturze, jak jej następczyni. Choć nie mówię, że nie otrzymaliśmy żadnych gier pierwszowojennych. Chyba najbardziej znanym przykładem takiego dzieła jest Battlefield 1, który niezwykle dobrze zbudował klimat tamtych czasów. Gra posiada kilka mini-kampanii, dzięki którym poznaliśmy nie tylko linię frontu [zachodniego] z okopami i ziemią niczyją, ale też i inne, spokojniejsze rejony globu.

Zostańmy jeszcze przy FPS-ach. Jeśli wolicie bardziej taktyczną strzelaninę, to sprawdźcie Verdun oraz Tannenberg. Jedna kula – jeden trup, więc przeżyć wśród okopów i na spalonych ziemiach jest niezwykle ciężko.

A jeśli wolicie polatać, to wskakujcie do samolotów w Wings, Red Baron czy Knights of the Sky – wszystkie z 1990 roku.

Oprócz bitew, ważne też jest opowiadanie historii, a tę świetnie pokazuje Valiant Hearts: The Great War. Niezależna gra od Ubisoftu to przede wszystkim genialna, wzruszająca historia w miłej dla oka, kreskówkowej grafice.

Chciałbym na koniec dać wyróżnienie polskiej grze NecroVisioN (od twórców War World 3), która jednak była bardziej horrorem fantasy niż grą historyczną. Poza nią, wręczę medal także The Last Express – grze Jordana Mechnera (autora Prince of Persia), który stworzył świetną opowieść w rewolucyjnej (jak na na tamte czasy) oprawie graficznej.

W następnej i już ostatniej części zobaczymy, co się działo w wieku XX. Premiera już za 4 dni!

Wszystkie artykuły z cyklu znajdziecie pod następującym tagiem: Historia Według Gier

---

Dołączcie do naszej grupy Facebookowej – Testerzy Gier – aby dzielić się ciekawymi promocjami z naszą społecznością; zachęcamy także do polubienia naszego fanpage’a, aby być na bieżąco z newsami ze świata gier. Jeżeli lubicie także oglądać recenzje gier, koniecznie zasubskrybujcie nasz kanał YouTube!