CS:GO: Pierwszy dzień/noc meczów za nami
Mamy niespodziankę w meczu G2.Esports z Cloud9.
W pierwszym, inauguracyjnym spotkaniu DreamHack Austin pomiędzy siebie stanęły drużyny HellRaisers oraz Luminosity Gaming. I początkowo mogłoby się wydawać, że pojedynek wygra skład z Brazylii to jednak nie oni byli faworytem. HR pokazało się z dobrej strony i mecz jeden już mieli wygrany 16:8. W drugim meczu, Immortals podejmowało Team Liquid i to właśnie drużyna boltza pokonała Amerykanów wynikiem 16:11.
Trzeci mecz był najbardziej zacięty. Gambit Esports vs. Heroic. W tym ciężkim, mocnym i trudnym spotkaniu, lepsi okazali się Zeus i jego koledzy, którzy pokonali swoim rywali wynikiem 25:23. A dla mnie zaskoczeniem turniejowym była porażka ekipy G2.Esports z Cloud9 10:16. Francuzi nie mają dobrego wstępu na tym turnieju i tego bym się nie spodziewał. C9 odnotowało słaby występ u siebie podczas turniej CS_SUMMIT, a teraz widać że grają na własnej ziemi i wygrywają. Kolejnym meczem było spotkanie HellRaisers (ponownie) ale teraz ich przeciwnikiem okazał się być Gambit Esports. Chociaż teraz było już zdecydowanie łatwiej dla Gambit, wygrali mecz i nie męczyli się ze swoim przeciwnikiem, wygrali 16:7. W kolejnym meczu Immortals zmierzyło się z Cloud9 i ponownie okazali się być lepsi od swoich rywali. Naprawdę, bardzo dobrze im „idzie” na tym DreamHacku. Dzięki dwóch zwycięstwo drużyna Zeusa oraz ekipa boltza są w półfinale.
Jestem zaskoczony słabą grą G2.Esports, naprawdę. Myślałem, że z zawodnikami „chmury” wygrywają, a okazało się zupełnie inaczej. Brazylijskie Immortals również zaczęło grać dobrze, czego wynikiem jest awans do półfinału. I po raz kolejny, drużyna Gambit Esports pokazuje, że są mocni na tym turnieju.
Od trzech lat interesuję się tematyką e-sportową, głównie Counter-Strike: Global Offensive. Zajmuję się nagrywaniem i montowaniem filmów, fotografią oraz uczę się grafiki komputerowej. W przyszłości chciałbym napisać książkę na temat CS:GO.