CS:GO: Turnieje, drużyny i zmiany
Kiedyś pisałem o tym, że CS:GO się zmienia, to jest prawda. Jednak, że te zmiany są w tak szybkim stopniu, tego bym się wprost nie spodziewał.
Turnieje, drużyny i zmiany
Już dawno chciałem o tym napisać, bo zastanawiam się i myślę nad tym, jak reagują widzowie, którzy oglądają mecz CS:GO i ich ulubiona drużyna przegrywa. Zacznę zatem od tego, że każda drużyna, która gra profesjonalnie w CS’a, wyjeżdża na turniej, walczy ma też swój odpowiedni czas. O co chodzi? Podam Wam prosty przykład, załóżmy że Virtus.pro jedzie na turniej, mają w grupie cztery drużyny i gra każdy z każdym. Pierwszy mecz wygrywają wysoko, nad drugim już trochę gorzej, nad trzecim walka trwa a na czwartym meczu bardzo się męczą. Tutaj przede wszystkim dużą rolę odgrywa przygotowanie psychiczne takiego zespołu. A jak ja widzę, że Polacy przegrywają, bo akurat mają słabszy okres, a na czacie dzieje się taka „wojna na słowa”, że to jest coś strasznego. Zespół też ma prawo mieć czas zmęczenia turniejami, dobrze oni zarabiają, ale nie należy od razu po przegranym meczu tak źle traktować. Każdy chce wygrywać, chce być najlepszy, ale przychodzi okres słabości z którą trzeba się zmierzyć i tak jest w każdym zawodzie, w każdej pracy.
Zobaczcie, np. kiedyś Fnatic, szwedzka drużyna była najlepsza na świecie, a teraz co? Ta drużyna jest słabsza, po prostu. Przypomnę sobie czas, kiedy Fnatic wygrywało turniej za turniejem, zdobywali ogromne nagrody, to była drużyna która w rankingu HLTV utrzymywała się na pierwszym miejscu i nie mieli sobie równych. Później też swoje „pięć minut” miał zespół OpTic Gaming, które również wygrywało duże turnieje. I przyszedł moment na duński zespół Astralis, oni teraz są najlepszą ekipą rankingu HLTV, a zaraz za nimi FaZe Clan. Ogólnie to jestem zaskoczony grą „FC” bo jak wiadomo też przechodzili pewne zmiany, ale to jest kwestia treningów i uzyskania dobrych rezultatów.
Obecnie trwa DreamHack Tours i ogromnym zaskoczeniem, nie tylko dla mnie, ale też dla wielu osób interesujących się CS:GO jest to, że Natus Vincere odpadło z tego turnieju. Przegrali z amerykańską formacją Misfits 1:2.
Co do zmian, był okres kiedy na szwedzkiej scenie dochodziło do metamorfozy pomiędzy GODSENT a Fnatic. Działo się dużo, ale czy na dobre? Można by było na ten temat dyskutować bardzo dużo. Jeśli jest jakiś turniej, to po nim jak drużynie nie wyszło tak jakby chcieli, są właśnie różne modyfikacje, albo ktoś odchodzi, przychodzi, na „ławce” trenerskiej też jest ktoś inny.
Od trzech lat interesuję się tematyką e-sportową, głównie Counter-Strike: Global Offensive. Zajmuję się nagrywaniem i montowaniem filmów, fotografią oraz uczę się grafiki komputerowej. W przyszłości chciałbym napisać książkę na temat CS:GO.