Przyszłość Według Gier
O przyszłości, która czeka ludzkość, nie wiemy praktycznie nic. Jednakże twórcy gier nieustannie snują wizje przyszłości i podejmują próby przewidzenia tego, co może się wydarzyć oraz jak potoczy się historia rodzaju ludzkiego. Dziś przyjrzymy się najciekawszym wyobrażeniom!
Przyszłość w grach nie jest zawsze taka sama, dlatego też artykuł ten skupiać będzie się na różnorodnych jej koncepcjach. Jeżeli któraś z nich szczególnie przykuje Waszą uwagę, to dajcie nam znać, a przybliżymy ją w kolejnych artykułach!
XXI wiek
Co czeka ludzkość tuż za rogiem? Dokładnie to pytanie zadawało sobie wielu twórców i równie wielu udzieliło nam odpowiedzi. Przyjrzyjmy się więc, co o przyszłości powiedzieć może nam hitowa marka gier action-rpg studia Edios Montreal, Deus Ex. W Deus Ex: Human Revolution eksplorowane są motywy transhumanizmu – poglądów, według których wykorzystać należy wszelkie możliwe nowinki technologiczne w dziedzinie neuro-, bio- czy nanotechnologii, aby udoskonalić człowieka oraz pozbawić go wszelkich wad związanych z człowieczeństwem. W grze motyw ten przejawia się w postaci augmentacji – wszczepów do organizmu człowieka, dzięki którym umiejętności i zmysły jednostki zostają poprawione. Deus Ex nie stroni również od komentarzy odnośnie do rosnącego wpływu megakorporacji na kształtujące się społeczeństwo oraz wywoływanych przez to różnic klasowych. Historia opowiedziana w grze rozpoczyna się w 2027 roku – czyżby zatem już za siedem lat czekała nas mroczna, zakrapiana augmentacją przyszłość?
Deus Ex niejednokrotnie poruszał tematy cyberpunkowe, a co lepiej może zobrazować taki wątek niż sam Cyberpunk 2077? Gra CD-Projekt Red osadzona jest w dystopijnym Nightcity – mieście rządzonym przez megakorporacje i wyjętym spod jurysdykcji państwa. Na ulicach rządzą gangi, a w ciemnych zaułkach oprócz używek kupić można wszczepy poprawiające ludzkie zdolności. Rok 2077 nie zapowiada się przyjemnie, ale o pełnej skali problemu dowiemy się dopiero 19 listopada, kiedy to gra będzie miała swoją premierę.
Nieco przyziemniej, choć równie nieciekawie, prezentuje się przyszłość w grach z serii Homefront. Seria ta ukazuje wzrost siły Korei Północnej oraz jej narastającą agresję, która w ostateczności kończy się lądową inwazją na Stany Zjednoczone Ameryki w roku 2027. Zadaniem gracza jest wcielenie się w bohatera należącego do ruchu oporu oraz wypędzenie najeźdźcy z okupowanych terenów. Seria ta utrzymana jest w konwencji pierwszoosobowej strzelanki.
A co, jeżeli najeźdźca nie pochodzi z Ziemi? Na to pytanie odpowiada między innymi Crysis 2. Osadzony w roku 2023 tytuł ukazuje konflikt między mackowatymi kosmitami a ludźmi. Taka przyszłość zdecydowanie mnie nie kręci.
XXII wiek
Co przyniesie następny wiek? Według Call of Duty: Infinite Warfare oraz Battelfield 2142 przez klęski żywiołowe i coraz gorszy dostęp do pożywienia czeka nas kolejny konflikt światowy. Supermocarstwa ponownie rzucą się sobie do gardeł, a my staniemy do boju w futurystycznych pojazdach, dzierżąc nowoczesną broń. Ku chwale ojczyzny!
Konflikt za nami, a co przyjdzie po nim? Według gier z serii Fallout zdecydowanie nic dobrego. Świat, w którym przyjdzie nam egzystować, zniszczony będzie przez wojnę nuklearną, a ludzie pozamykani zostaną na długie lata w schronach atomowych. Schronach, które zgotować mogą im los gorszy niż to, co czeka na zewnątrz. Pocieszające jest tylko to, że po jakimś czasie będziemy mogli spotkać urocze Brahminy!
Spójrzmy jednak na XXII wiek z nieco innej strony. Co, jeśli zamiast wojować między sobą, ludzkość w trakcie podróży na Marsa znajdzie kosmiczny artefakt pozwalający na podróż szybszą od prędkości światła? Według serii Mass Effect doprowadzi to do zjednoczenia ludzkości oraz odkrycia kolejnych ras kosmitów. Co prawda na początku Ziemianie nie zostaną przywitani zbyt ciepło, ale z czasem odnajdziemy się w nowej sytuacji.
Oczywiście może się również okazać, że na Marsie zamiast artefaktu odnajdziemy portal do piekła. Wtedy pierwszy kontakt nie będzie już taki pokojowy. Na ratunek – według gier z serii DOOM – przyjdzie nam potężny jegomość gromiący hordy piekielnych niemilców. Zawsze mogło być gorzej, co nie?
Odległa przyszłość
Najbliższe dwa stulecia mamy już za sobą, zobaczymy więc, co gry wróżą nam w nieco odleglejszej przyszłości. Według Bulletstorm – gry polskiego studia People Can Fly – wszechświat w XXVI wieku rządzony będzie przez federację międzyplanetarną. A zawód łowcy głów powróci do łask. Korupcji do tego czasu również się nie pozbędziemy.
XXX wiek ujrzeć możemy w owianej skandalami grze Star Citizen: Squadron 42. Przyszłość tam ukazana sugeruje, że ludzkość zjednoczy się pod banderą Ziemskiego Imperium, aby skutecznie odpierać ataki wrogich kosmitów. Nie wieje optymizmem.
Równie ponuro prezentuje się XXXI wiek ukazany w Horizon: Zero Dawn. Nieznana katastrofa doprowadziła do wyniszczenia ludzkości, która zmuszona była powrócić do plemiennego trybu życia. Wszelkie technologiczne innowacje zostały zapomniane bądź zwróciły się przeciw własnym twórcom. Dość makabryczna wizja nadchodzącego świata.
Stwórz swoją własną przyszłość
Na szczęście gracze nie muszą ograniczać się do przyszłości narzucanej nam z góry przez twórców. Gatunek gier 4X pozwala fanom kosmicznych podbojów samemu kreować przyszłość wybranej przez siebie rasy, w tym ludzi. Sama nazwa 4X wzięła się od czterech najważniejszych elementów tegoż gatunku – eXplore, eXpand, eXploit oraz eXterminate.
Idealnymi przedstawicielami gatunku 4X są Stellaris czy Endless Space. W każdej z tych gier poprowadzimy wybraną przez nas cywilizację do wielkich sukcesów i panowania nad galaktykami. Lub – w gorszym wypadku – do sromotnych porażek i całkowitego wymarcia gatunku. Przyszłość zależeć będzie tylko od poczynań gracza.
Przeraża Was skala nieszczęść czekających na ludzkość w dotychczas wymienionych grach? W Sid Meier’s Civilization: Beyond Earth będziemy mogli skupić się jedynie na eksploracji oraz kolonizacji nowo odkrytej planety.
Jeżeli spodoba Wam się koncepcja Beyond Earth, to warto też sprawdzić konkurencyjny tytuł – Age of Wonders: Planetfall. W grze tej poprowadzimy wybraną przez nas rasę na podbój galaktyki.
Beam me up, Scotty!
Jeżeli wierzyć twórcom gier, przyszłość może okazać się dla nas niezbyt ciekawa. Z jednej strony wojna o kończące się zasoby, a z drugiej – nadciągający kosmici tylko czekający na to, aby zaaplikować nam odpowiednie sondy. Jednakże pojawiają się też nieco bardziej optymistycznie nastawione pomysły. Możliwe, że niedługo na wszystkie opisane tu gry będziemy spoglądać z przymrużeniem oka, popijając kawusię w drodze do kurortu zbudowanego u stóp Marsjańskiej góry Olimp.
A jeżeli interesuje Was ukazanie przeszłości w grach, zapraszamy do naszej obszernej serii Historia Według Gier.
Dołączcie do naszej grupy Facebookowej – Testerzy Gier – aby dzielić się z naszą społecznością ciekawymi promocjami; zachęcamy także do polubienia naszego fanpage’a, aby znać aktualne newsy ze świata gier. Jeżeli chcecie być na bieżąco z premierami, to również koniecznie zasubskrybujcie nasz kanał YouTube!
Konsolowiec z dziada pradziada. Grę uznaje za skończoną, dopiero gdy wbije platynę. Pisał już o wszystkim oprócz modzie. Git Gud and Praise the Sun!
Pingback: HORIZON Forbidden West Edycja Kompletna – recenzja [PC] | Z kamerą wśród maszyn - TesterGier.pl