NowośćRecenzja

INDYK NA PARZE #5: Minute of Islands – artystyczna perełka na więcej niż minutę

Steam Deck to idealna platforma dla fanów indorów – pozwala nadrabiać growe zaległości, zmniejszając prawdopodobieństwo, że ominiemy jakiś mały hit. Kolejny tytuł, który wpadł w moje ręce, to Minute of Islands z 2021 roku. Oto krótka opinia na temat gry.

Dziękujemy MIXTVISION oraz Assemble Entertainment za dostarczenie klucza do gry!

Produkcja od niezależnego Studio Fizbin zabiera nas do baśniowego archipelagu zasilanego generatorami obsługiwanymi przez gigantów. W pewnym momencie okazuje się, że generatory mogą zostać wyłączone, a wtedy świat przestanie istnieć. W Minute of Islands wcielamy się w dziewczynkę o imieniu Mo, która chce uratować rzeczywistość przed zagładą.

Recenzowany tytuł opowiada emocjonalną historię, w której poruszane są ważne tematy. Jednak jest to w zasadzie bardziej interaktywna opowieść niż gra w pełnym tudzież tradycyjnym tego słowa znaczeniu. W przeciwieństwie do chociażby równie niewielkiego A Juggler’s Tale, Minute of Islands nie zapewnia oryginalnych rozwiązań gameplayowych – przez większość czasu postać po prostu sobie drepcze i skacze po platformach.

Ogromnym atutem Minute of Islands jest oprawa wizualna. Styl graficzny tego indyka wywołuje opad szczęki! Mamy wrażenie, jakbyśmy uczestniczyli w jakimś interaktywnym filmie animowanym czy baśni. Lokacje i elementy świata prezentują się arcyciekawie – to samo można powiedzieć o bohaterach. Twórcy zadbali o wysoki poziom detali i bogatą kolorystykę. Płynne animacje także dodają grze uroku. No i warto docenić oprawę dźwiękową. W tle słyszymy klimatyczną muzykę.

Tytuł testowałam na Steam Decku. Dla przeciwników nadmiernego grzebania w ustawieniach mam dobrą wiadomość: nie trzeba nic kombinować, by indor działał bez zastrzeżeń na pececie Valve. Dotyczy to zarówno grafiki, jak i sterowania; domyślny układ sprawdza się znakomicie.

Minute of Islands to obowiązkowa propozycja dla fanów niezależnych przygodówek. Co prawda, twórcy mogli pokusić się o bardziej zróżnicowaną rozgrywkę – bez tego dość szybko do tytułu wkrada się monotonia. Ale mimo to jest to produkcja warta uwagi – przede wszystkim dlatego, że oferuje emocjonalną historię i artystyczną oprawę audio-wideo.

Cena i wersja demo

Jeszcze niedawno na Steamie Minute of Islands była dostępna w promocji – grę można było kupić za niewiele ponad 20 złotych. Myślę, że przy takiej zniżce naprawdę warto! Natomiast cena standardowa – tj. ponad 90 złotych – to już troszkę za dużo. Oczywiście jeśli nie jesteście pewni, czy to tytuł dla was, na platformie Valve możecie sprawdzić wersję demonstracyjną. Mnie generalnie indyk się podobał i serdecznie wam go polecam. 🙂

INDYK NA PARZE #1: A Juggler’s Tale, czyli magia na handheldzie


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Lady Muppeth

Absolwentka i pasjonatka dziennikarstwa i filologii angielskiej. Fanka strategii i pomysłowych indyków - czyli tytułów, w których bardziej niż refleks liczy się logiczne myślenie. Oprócz grania, uwielbia czytać książki i słuchać muzyki rockowej i alternatywnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *