Apocalypse Now wycofuje się z Kickstartera!
Apocalypse Now jako marka może nieco ucierpieć.
Wydawałoby się, że gra, której przewodnim motywem był Czas Apokalipsy Francisa Forda Coppoli mogłaby rozbić bank, okazuje się jednak, że na platformie Kickstarter nowemu tytułowi udało się zdobyć zaledwie niewielką cząstkę planowanego początkowo funduszu (172,000$ z zakładanych 900,000$). W sumie jednak twórcy chcieli uzyskać około 5,9$ miliona na stworzenie gry, w którą, jak sami twierdzili, „każdy chciałby zagrać”. Zbiórka do Apocalypse Now przeniosła się jednakże na stronę producenta. Jak na razie, udało im się zebrać dopiero około 62 tysięcy, ale ta suma może ulec zmianie, gdyż kampania crowdfundingowa ma trwać około półtora roku. Ponieważ wycofali się z Kickstartera, bądź co bądź stracili środki tam zebrane, muszą więc przekonać fanów do ponownej wpłaty.
Jeszcze lepszy kontakt z twórcami!
Aktualizacje co do postępów w grze mają być częste. Zespół obiecuje też, że darczyńcy premium (ci od sumy 25,000$) będą mieli sposobność do kontaktu z ekipą tworzącą grę. Oprócz tego, twórcy mają nadzieję, że dzięki przeniesieniu crowdfundingu na własne warunki będą mieli lepszy kontakt z graczami, dzieląc się z nimi na żywo wszystkimi nowościami, zmianami i ulepszeniami.
Twórcy określają Apocalypse Now jako „Fallout New Vegas na kwasie” dziejący się w Wietnamie. Ta pierwszoosobowa strzelanka w klimacie horror survival przenosi nas w samo serce dżungli, gdzie wcielamy się w postać kapitana Willarda. Cel jest taki sam jak w filmie: zabić pułkownika Kurtza. Inspirowana conradowskim Jądrem ciemności opowieść z całą pewnością przyciągnie fanów gatunku.
Zespół tworzący Apocalypse Now to prawdziwa drużyna weteranów – Mark Markland, główny producent angażował się w prace nad Falloutem 2 i Torment: Tides of Numenera. Rob Auten, który pracował nad Battlefieldem i Star Cry, oraz Tom Clancy również są na pokładzie. Josh Sawyer z Obsidian Entertainment służy im jako doradca.
Czas zaostrzy apetyt?
Już za dwadzieścia pięć dolarów jesteście w stanie uzyskać egzemplarz gry, którego premierę datuje się mniej więcej na rok 2020. Czasu jest więc dużo na to, by się zastanowić.
Jak sądzicie? Warto czekać?
Polonistka, entuzjastka fantastyki, graczka RPG. W wolnym czasie, którego nie posiadam, pochłaniam dziesiątki książek, gier, filmów i seriali.