We. The Revolution – nowy projekt studia Polyslash
We. The Revolution to gra o krwawym i prawdziwym świecie
Gotowi na to, by przenieść się do czasów, kiedy szafoty spływały krwią, a zblazowana arystokracja musiała chować się wszędzie, gdzie popadło? Krakowskie studio Polyslash postanowiło zapowiedzieć nam grę, która przeniesie nas w czasy Dantona i Robespierre’a. We. The Revolution ma bowiem dziać się w tych oto krwawych czasach, w których, jak się potem okazało, nikt nie był bezpieczny. Może będzie szansa humanitarnie ściąć króla?
Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?
Dzięki We. The Revolution wcielamy się w rolę sędziego trybunału rewolucyjnego. Jako przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości nie będziemy tylko osądzać przeciwników rewolucji, ale także jej zwolenników, tworząc sobie całkiem nieprzyjemną drużynę zarówno przyjaciół, jak i wrogów. Przed naszym obliczem staną nie tylko przestępcy, ale także szarzy obywatele Francji, których zapewne jeszcze nie wymordowano w Wanderze.
Z czasem nasza rola rozszerzy się jednak, ponieważ staniemy przed całą paletą moralnych wyborów, z których jeden będzie trudniejszy od drugiego. Zdecydujemy tu o losie własnej rodziny, będziemy się zastanawiać, czy odrzucić kajdany, jakie narzuca na nas konieczność wymierzania sprawiedliwości, staniemy twarzą w twarz ze skomplikowanymi dylematami spod kategorii tego co słuszne, a co nie. Zapowiada się więc dojrzała rozgrywka.
Władza i korupcja idą za rękę
Jak podkreślają twórcy, bardzo dla tego wszystkiego istotna jest fabuła. To ona sprawia, że będziemy musieli zastanawiać się nad tym, czy właśnie wydany wyrok był słuszny. To, jakie decyzje podejmiemy będzie dla nas swoistym ciężarem, jako, że często na szali stanie ludzkie życie. Bardzo ważnym elementem będzie tu także posiadana władza. Na własnej skórze będziemy mogli poczuć jej moc – czasem wypaczającą, czasem korumpującą. To wszystko, oblane czerwonym sosem z krwi wymordowanych ludzi, zapowiada nam rozgrywkę o ogromnym potencjale.
Najwyraźniej Polyslash chce, żebyśmy poczuli, jak to jest zdobywać potęgę poprzez intrygi w ogarniętym rewolucją Paryżu. Czy będzie to gra dobra? Na pewno będzie bardzo ciekawa.
Co sądzicie o takim doborze miejsca akcji?
Polonistka, entuzjastka fantastyki, graczka RPG. W wolnym czasie, którego nie posiadam, pochłaniam dziesiątki książek, gier, filmów i seriali.