Co nowego w Pillars of Eternity 2?
Chociaż główna zbiórka dla Pillars of Eternity 2 dobiegła końca, to fani wciąż mogą dołożyć się do tego tytułu. Gra zebrała nieco mniej niż cztery i pół miliona dolarów, a wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec.
Cel – 4,25 mln dolarów – został osiągnięty. Dostaniemy swoją inteligentną broń – fani Lilacora się ucieszą. Miejmy nadzieję, że będzie on zrobiony dobrze.
Następny schodek – 4,5 mln dolarów – również został osiągnięty. Prezentuje się całkiem smacznie. Dostaniemy możliwość rekrutowania załogi statku oraz zarządzania nimi. Jeśli to będzie chociaż w połowie tak dobrze zrobione jak twierdza z Neverwinter Nights 2, to Pillarsy mają szansę odpokutować kiepską część pierwszą.
W dalszym ciągu rozwijają się też zadania dodatkowe – te eksploracyjne. Twórcy gry za każde półtora tysiąca nowych wspierających dodają kolejny fragment świata do odkrycia. W tym momencie mamy już dziesięć dodatkowych lokacji. Nie musimy jednak łazić po kolejnych lochach – mamy bowiem możliwość zwiedzania ślicznych i groźnych wysp archipelagu.
Doliczmy jednak to, co gra uzbierała dzięki platformie Slacker Backer. Wychodzi w sumie 4,7 mln dolarów. Za mało na to, byśmy mogli ruszyć polować na morskie stwory oraz łowić ryby, co twórcy ze smutkiem ogłosili. A brakowało tylko pięćdziesięciu tysięcy… szkoda. Tak czy siak, zbiórka została zakończona. Ci, którzy chcą kupić grę, nadal będą mogli to zrobić za sprawą tej platformy, ale ich udział nie będzie miał już znaczenia w ogólnym rozrachunku.
Twórcy w dalszym ciągu prezentują mniejsze i większe postępy w tworzeniu gry. Trzymamy kciuki za to, by Pillars of Eternity 2 okazało się kasowym sukcesem.
Czekacie?
Polonistka, entuzjastka fantastyki, graczka RPG. W wolnym czasie, którego nie posiadam, pochłaniam dziesiątki książek, gier, filmów i seriali.