CS:GO: „nadal robimy dużo błędów” – rozmowa z kubenem, trenerem Virtus.pro
Ostatni czas to trudny okres w drużynie Virtus.pro. Zawodnicy mają jakiś problem w zespole, który „siedzi” i nie chce wyjść. Trener Virtus.pro opowiedział trochę na ten temat.
Jakub „Kuben” Gurczyński zapytany o to, czy ma dużo pracy przez ostatnie tygodnie, odpowiedział, że nie, ale w jego głowie jest dużo takich myśli, których być akurat nie powinno. Ma on taki brak skupienia na pewnych ważniejszych sprawach, które są teraz do zrealizowania. Kuben sam również przyznał, że podczas treningów jest wszystko dobrze, ale jak przychodzi ważny mecz, to już się dzieje coś złego, być może brak skupienia, takie rozluźnienie, przez co niestety, ale meczu się nie da wygrać. Chociaż trzeba trochę też na tzw. „luzie” podejść do spraw meczowych, żeby się nie denerwować, no ale, jak widać, nie jest to wskazane Polakom. Każdy zawodnik ma swój styl gry. Kuba, jako ich trener widzi o wiele więcej rzeczy, na które też zwraca uwagę bardziej, niż sami zawodnicy. Jedyne, co może zrobić to podpowiedzieć im, jak mają wg. niego grać np. w następnej rundzie, co zmienić by wygrać daną etap albo mecz. Z drugiej jednak strony, właśnie trenera rola polega na tym, by załóżmy w trakcie przerwy pomiędzy rundami porozmawiać z jakimś zawodnikiem, by podpowiedzieć mu inną, lepszą zagrywkę.
Wypowiada się każdy z zawodników
Podczas oglądania dema z jakiegoś konkretnego spotkania, turnieju, każdy z zawodników ma prawo wyrazić swoje zdanie na temat gry. Jeśli taki zawodnik usłyszy od kolegów, jak może zagrać, co zmienić to wtedy zdecydowanie może poprawić swoją grę i ją ulepszyć. Nie jest to jednak tak, że ktoś mu mówi np: „zagrasz tak, bo ci każę” – nie na tym to polega.
„Zły system rozgrywek podczas turnieju IEM w Katowicach” – kuben
W rozmowie Kuben sam przyznał, że to co się wydarzyło podczas Intel Extreme Masters w Katowicach to było trochę nieporozumienie. Drużyny grały pięć spotkań w ciągu jednego dnia, co było bardzo, bardzo męczące. Praktycznie cały czas przez komputerami. Sam przyznał, że gra z Heroic i w konsekwencji przegrana to przez zmęczenie. Byli na różnych turniejach, grali różne formy meczowe, ale ten był zły.
Nieudany Kijów, oddanie mapy, rozluźnienie
Podczas zawodów w Kijowie, nie grali dobrego turnieju. Pierwsza mapa bardzo dobra, ale już na drugiej coś się złego dzieje i w sumie to, oddana mapa, wystarczy trochę rozluźnienia w grze. W Kijowie niestety tak się stało.
Co się dzieje z Virtus.pro?
Wygrana w Las Vegas, a później szybka utrata formy i słabe wyniki. Kuben rozmawiał z Neo na ten temat, ale sami nie wiedzieli, gdzie „leży” ten problem.
Pewność siebie, to mocna strona CS:GO i zmiany po turnieju w Katowicach
Jeśli grasz w CS:GO to pewność siebie jest jak powietrze dla człowieka, bardzo ważne i trzeba być bardzo pewny, skupiony i skoncentrowany na swojej pracy podczas gry. Kuben dodał, że po fatalnym występie w Katowicach, pora na pewne zmiany w grze.
Osobiście uważam, że jeśli Virtus.pro faktycznie wprowadziło nowe zagrywki, zmiany o czym wspominali to naprawdę mogą zajść daleko w turnieju w Małopolsce, ale nie bądźmy tacy „hop” do przodu. Wydaje mi się, że to jest właśnie to rozluźnienie, co spowodowało że Virtusom nie wychodziła gra dobra gra, którą prowadzili podczas turnieju w Las Vegas. No tam to było coś wspaniałego. W Katowicach też byli gospodarzami, a nie wyszło im to zupełnie. Mam nadzieję, że w Krakowie pokażą się z jak najlepszej strony i udowodnią, że ta zła forma to jest taka trochę jak taka mocna burza, z wiatrem, deszczem – przychodzą czarne chmury, dłuższy moment wszystkiego na raz a potem się wszystko wypogodzi. Wiem, że to może taka w dużym stopniu filozofia, ale ja to tak widzę.
Od trzech lat interesuję się tematyką e-sportową, głównie Counter-Strike: Global Offensive. Zajmuję się nagrywaniem i montowaniem filmów, fotografią oraz uczę się grafiki komputerowej. W przyszłości chciałbym napisać książkę na temat CS:GO.