Rosyjski bloger skazany za granie w Pokemon Go w cerkwi
Jak to mówią: Rosja to nie miejsce, to stan umysłu. Rusłan Sokołowski, rosyjski bloger, postanowił wrzucić do sieci filmik, jak gra w Pokemon Go. Rzecz w tym, że postanowił on łapać kieszonkowe potworki w Cerkwi na Krwi w Jekaterynburgu. To znamienna dla Rosjan lokalizacja – w tym miejscu najprawdopodobniej wymordowana została carska rodzina Romanowów. Cała sprawa działa się w sierpniu zeszłego roku… i nie skończyła się dla Rusłana zbyt dobrze. Postanowiono mu zarzuty siania nienawiści na tle religijnym.
Po procesie, jaki dostały Pussy Riot, powinien był być nieco ostrożniejszy. Rosyjski sąd okazał się bezlitosny, zarzucając mu niedostosowanie się do panujących norm społecznych. Sędzia Jekaterina Szoponiak skazała blogera za obrazę uczuć religijnych, wzmiankowane już sianie nienawiści oraz posiadanie nielegalnego sprzętu – długopisu z kamerą. Chociaż Ruslan bronił się, że nie miał on żadnej kamery w długopisie, a także przeprosił wszystkich urażonych jego zachowaniem, i tak usłyszał wyrok – trzy i pół roku więzienia.
Cała sprawa wywołała duże poruszenie w internecie. Ludzie cieszyli się, że Sokołowski i tak nie dostał dużej kary, bowiem maksymalny jej wymiar wynosił siedem lat. Sprawę wyśmiano w jednym z odcinków The Simpsons (przy czym, Simpsonowie są i tak w Rosji zakazani). O wypuszczenie blogera apelowało również Amnesty International.
To nie jest, oczywiście, pierwsza sytuacja, w której gracz w Pokemon Go zostaje za coś skazany. PokeStopy umieszczone w komisariatach także są dobrym sposobem na znalezienie się w areszcie. Gracze, którzy nie rozumieją tabliczki „nie wchodzić” bardzo szybko źle kończą.
Wolność słowa w Rosji nadal nie ma się najlepiej, wygląda więc na to, że jeśli chcemy tam pograć w Pokemon Go, lepiej ograniczyć się do parku. Mniejsza szansa na to, że urazimy uczucia religijne Rosjan i wylądujemy za kratkami. Sokołowski ma już z głowy kilka lat życia i kiedy wyjdzie, będzie mu bardzo trudno pozbierać się po tym wszystkim. Być może jego sprawa podgrzeje dyskusję o tym, co wolno, a czego nie wolno, ale czy komukolwiek udało się przekonać Władimira Putina do zrobienia czegokolwiek, na co nie miał ochoty?
Trzymamy kciuki.
Polonistka, entuzjastka fantastyki, graczka RPG. W wolnym czasie, którego nie posiadam, pochłaniam dziesiątki książek, gier, filmów i seriali.