CD Projekt RED szantażowany w sprawie Cyberpunka 2077!
Wygląda na to, że nigdy nic nie będzie bezpieczne. Przecieki oraz plotki to chleb powszedni twórców – i istna sól w ich oku. Nie ominęło to naszego rodzimego Wiedźmina, nie ominęło słynnego Mass Effect, a także, najwyraźniej, nie ominie Cyberpunka 2077.
CD Projekt RED opublikował na swojej stronie oświadczenie, z którego wynika, że jakaś osoba (lub grupa osób) weszła w posiadanie plików z gry, która obecnie jest w produkcji. Oczywiście, jak się okazuje, genialni hakerzy nie potrafili nawet przyzwoicie ukraść tych kilku plików, więc zdobyli co najwyżej wczesne szkice produkcyjne. Rzecz jasna, jak w amerykańskim thrillerze, zaraz zażądali okupu, co REDzi zbyli parsknięciem, po czym opublikowali następujący list:
Drodzy gracze,
Niezidentyfikowana osoba lub grupa osób skontaktowała się z nami i poinformowała, że weszła w posiadanie kilku wewnętrznych plików należących do studia CD PROJEKT RED. Wśród nich znajdują się stare dokumenty zawierające wczesne pomysły dotyczące pojedynczych elementów gry Cyberpunk 2077.
Wraz z tą informacją otrzymaliśmy żądanie okupu, którego oczywiście nie spełnimy. W związku z tym istnieje szansa, że prędzej czy później wspomniane pliki zostaną opublikowane. O całej sprawie zostaną powiadomione odpowiednie organy.
Treść dokumentów jest w przeważającej większości nieaktualna i nie prezentuje rozwiązań i pomysłów, które są obecnie realizowane podczas prac nad grą Cyberpunk 2077. W związku z tym sugerujemy unikanie wszelkich informacji, których źródłem nie jest studio CD PROJEKT RED, gdyż mogą być one mylące.
Możecie być pewni, że gdy nadejdzie odpowiedni moment, powiemy Wam więcej na temat gry Cyberpunk 2077 – oficjalnie.
Zespół CD PROJEKT RED
Wszystko wygląda więc na to, że cokolwiek dostaniemy od podejrzanych hakerów, nie będzie w żadnym stopniu pokrywało się z tym, co nasza rodzima firma ma nam do zaoferowania. Przyznam, że nawet nie do końca rozumiem ich działanie. O ile spora część wycieków i spoilerów ma za zadanie zaostrzyć apetyt widzów i graczy, o tyle próba szantażu wygląda na bardzo kiepską próbę zbicia kapitału. Przecieki więc nie zostały zdobyte z myślą o nas. CD Projekt RED zaś szanujemy, bo z terrorystami się nie dyskutuje, do nich się strzela.
Na grę poczekamy. Nie spieszy się.
Polonistka, entuzjastka fantastyki, graczka RPG. W wolnym czasie, którego nie posiadam, pochłaniam dziesiątki książek, gier, filmów i seriali.