Komedianci ze Steama

Zabawne opinie o produktach na Amazonie, czy eBayu robią w internecie furorę od dawna, więc nic dziwnego że gry także się ich doczekały. Oczywiście większość pojawia się na Steamie, gdyż jest to największa tego typu platforma.

1. Klasyka pastowa

Mój dziadek palił całe życie. Gdy miałem około 10 lat moja mama powiedziała „jeśli chcesz zobaczyć jak twój wnuk kończy studia, musisz natychmiast rzucić”. Łzy napłynęły mu do oczu, kiedy zobaczył jaka jest stawka. Rzucił od ręki. Zmarł trzy lata później na raka płuc. Było to traumatyczne przeżycie, które mnie zniszczyło. Mama powiedziała mi „Nigdy nie pal, nie pozwól swojej rodzinie przechodzić tego, co sprawił nam dziadek”. Zgodziłem się. Mam 28 lat, nigdy nie tknąłem papierosa. Muszę powiedzieć, że w pewnym stopniu żałuję, że tego nie zrobiłem, bo ta gra i tak dała mi raka.

2. Odchudzanie postapokaliptyczne

Straciłem 4,5 kg od kiedy zacząłem grać w Fallout 4, bo zapominam jeść. 10/10 – najlepsza odchudzająca gra na Steamie.

3. Fabuła? A po co to komu?

Ta gra jest jak porno, spodziewałbyś się fabuły, ale jest nieistotna.

4. Ahh… relacje.

Po skończeniu tej gry, czujesz się jakbyś zerwał z dziewczyną.

Gdybym miał wybierać między tą grą, a moja dziewczyną, wybrałbym grę.

EDIT: teraz jestem sam.

5. Agresja w grach

Stworzyłem postać, kupiłem maskę, okradłem sklep z pistoletem bez naboi, sprzedawca zauważył że nie mam amunicji, więc postrzelił mnie kilkukrotnie. Wtedy poszedłem do domu i grałem w GTA, co było naprawdę świetne. 11/10

6. Kiedyś też byłem podróżnikiem, tak jak ty…

Przejechałem prostytutkę, która utknęła mi na przedniej szybie i pojechaliśmy w świat. 10/10

7. Realizm i bezsens

Najpierw szedłem dwie godziny, żeby wsiąść do mojego Vana, potem godzinę jechałem do lasu, żeby ściąć drzewo. Patrzyłem jak upada i spłynęła mi łza. Spojrzałem w dziennik zadań, w którym pojawia się nowa misja. Uświadomiłem sobie, że mam ściąć kolejne drzwi, które było dwie godziny drogi ode mnie. Wsiadłem do Vana i zacząłem jechać. Wtedy podjąłem decyzję o wjechaniu w budynek przy ponad 110km/h. Tylko śmierć mogła mnie uratować przed tym drewnianym piekłem.
Znacie jeszcze jakieś zabawne recenzje? Dajcie znać w komentarzach, na pewno chętnie poczytam ich jeszcze więcej.