Czy Earthshaker mógłby zniszczyć Bałuty? Dota 2 w prawdziwym życiu
10 w skali Richtera
Earthshaker to bardzo charakterystyczny bohater w świecie Doty. Jego ultimate – Echo slam – to właściwie odwzorowanie trzęsienia ziemi. Wydawałoby się więc, że gdyby przenieść go poza szklany ekran, jego umiejętność ostateczna powinna bez problemu zmieść z powierzchni średniej wielkości miasto. Jednak użytkownik reddita znany jako DotA2Analyst w jednym ze swoich postów dowiódł, że nic takiego nie miałoby miejsca. W rzeczywistości nikt by prawie nic nie poczuł. W takim razie jak to możliwe, że zdolność, która potrafi praktycznie w pojedynkę zniszczyć całą drużynę przeciwnika, nie spowodowałaby żadnego zagrożenia dla cywilizacji? To prowadzi nas do następnego punktu:
Bohaterowie Doty są beznadziejnie słabi!
Trudno to przyznać, ale wszyscy herosi to zwyczajne chuderlaki. Są wrażliwi na najmniejsze porcje siły, w naszym świecie mieliby problem z podniesieniem szklanki z wodą, a silniejszy podmuch wiatru mógłby ich zabić. Sven ledwo by sobie poradził ze stadem mrówek, a Legion Commander nie wygrałaby żadnego Duela. Nawet „wszechmogący” Zeus swoimi piorunami wytwarza energię, która nie wystarczy nawet do rozpalenia ogniska. Jednak jest kilku bohaterów, którzy w pewien sposób mogliby być użyteczni w dzisiejszych realiach.
Riki, czyli szpieg prawie idealny
Chyba najbardziej znienawidzona postać przez wielu graczy, jako jedna z niewielu odnalazłaby się w naszych czasach, dzięki swojej flagowej umiejętności – permanentnej niewidzialności. Myślisz, że twoja dziewczyna cię zdradza? Twój pracownik w sklepie cię okrada? Rikimaru na pewno dowiedziałby się wszystkiego i zdał ci kompletny raport, o ile nie zabiłby się wcześniej, wchodząc po schodach. Io byłby chyba najszybszą taksówką na świecie, dzięki możliwości natychmiastowej teleportacji w dowolne miejsce, a Bane na pewno przydałby się w którymś z tajnych więzień CIA, torturując koszmarami więźniów.
Kto jeszcze znalazłby zatrudnienie we współczesnym świecie?
Mimo bycia słabeuszami, nie wszyscy byliby skazani na pożarcie. Pewnie wymagałoby to od nich adaptacji do nowych warunków, ale niektóre umiejętności są na tyle uniwersalne, że zwyczajnie przydałyby się w każdych okolicznościach. A Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły, który z bohaterów Dota 2 mógłby spokojnie sobie poradzić w takiej Warszawie, napiszcie w komentarzach!
Przyszły sędzia snookera, zapalony gracz Doty i fan piłki kopanej.