Tower 57 – nasza recenzja już na YouTube!
Hołd dla 16 bitowych strzelanek z widokiem z lotu ptaka, powrót do klasyki. Wszystko utrzymane w dieselpunkowej stylistyce i ciekawej fabularnej otoczce. To właśnie Tower 57 wydane przez nasze rodzime 11bit studios.
Świat nie nadaje się do życia, powierzchnia ziemi zmieniła się w radioaktywną pustynię. Ludność stłoczona została w ogromnych wieżach. Zbadanie jednej z nich, z numerem 57, będzie naszym zadaniem.
Cała zabawa polega na wcieleniu się w jedną z siedmiu różnych postaci i eliminowaniu kolejnych hord przeciwników przy użyciu różnorakich broni – do wyboru z całkiem szerokiego arsenału. Możemy to robić w pojedynkę, albo ze znajomymi w trybie kooperacji, zarówno lokalnie jak i przez internet.
Kamera z lotu ptaka to nie jedyne nawiązanie do klasycznych strzelanin chociażby z Amigi. Twórcy zdecydowali się też na bardzo przyjemną dla oka pixelartową grafikę i muzykę w stylu retro.
To tylko wstęp do recenzji. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej, zapraszamy do obejrzenia recenzji RahNa:
Student, perkusista, fan muzyki wszelakiej. W gry gram od drugiego roku życia. Uwielbiam retro i produkcje Nintendo.