Guacamelee! 2 zapowiedziane
Gotowi na powrót do świata nie-żywych?
Guacamelee to wydana w 2013 roku zręcznościowa platformówka, dokładnie z typu metroidvanii (zdobywamy umiejętności, dzięki którym otworzymy niedostępne wcześniej miejsca w otwartym świecie 2D), przesiąknięta meksykańskim klimatem. Jeśli oglądaliście niedawne Coco Disneya – wiecie czego się spodziewać. W „jedynce” wcielaliśmy się w Juana Aguacate, który musiał uratować swoją kochankę, zostając po drodze Luchadorem. Produkcja miała całkiem wysoki poziom trudności, skille trzeba było łączyć, tworząc istne piruety, aby przejść dalej. Gra charakteryzowała się przezabawnym humorem, niecodziennym klimatem i możliwością gry w kooperacji.
I tak po 5-ciu latach twórcy, DrinkBox Studios, zaprezentowali nam pierwsze informacji dotyczących sequela. „Dwójka” rozpocznie się po siedmiu latach od wydarzeń z poprzedniczki. Główny bohater musi porzucić dawne, spokojne życie z rodziną, by stawić czoła nowemu przeciwnikowi, który nie tyle zagraża Meksykowi, ile całemu światu. Estetyka gry nie zmieni się zbytnio od „jedynki”, co widać w poniższym filmiku:
Gra zostanie wydana w tym roku na PC i PlayStation 4.
Jeśli chcecie przypomnieć sobie poprzednią część, znajdziecie ją na Steam, ale nie tylko (m.in. jest dostępna także na PlayStation Vita). Na wzmiankowanej platformie jest jednak w tej chwili promocja, w której kupicie Guacamelee! za 5.39 złociszy. Tym samym podaję wam linki do trzech edycji gry:
Guacamelee! Super Turbo Championship Edition (kosztuje tyle samo, a ma dodatkowy kontent)
Guacamelee! Complete (Te dwie edycje + świetny Soundtrack)
Zachęcamy do zapoznania się z gatunkiem metroidvanii w ogóle. Jest on bardzo interesującym pomysłem na stworzenie większej rozgrywki – zresztą, opisywaliśmy na przykład Mike Dies, które pojawiło się swego czasu na Steamie. Możecie zapoznać się również z innym klasykiem, który był przez nas recenzowany – Iconoclast jest bowiem przykładem wręcz modelowym jak robi się typową grę z takiego gatunku.
A my? Trzymamy kciuki i będziemy z niecierpliwością wyczekiwać pojawienia się drugiej części Guacamelee. Obyśmy nie musieli czekać na nią zbyt długo!
Humanista, pasjonat historii i języków obcych (przede wszystkim angielskiego) oraz j. polskiego. „Pececiarz” od urodzenia, choć posiada obydwie kieszonsolki Sony. Spokojny człowiek, który lubi pisać to, co czytacie :P.