Gracze World of Warcraft bogatsi od mieszkańców Wenezueli?
W Wenezueli, mówiąc delikatnie, nie dzieje się dobrze. Boliwar jest już w tak złej sytuacji, że przeciętny gracz w World of Warcraft może teoretycznie poczuć się bogatszy od mieszkańca tamtego kraju.
Wenezuela to socjalistyczny kraj, który swoją gospodarkę oparł przede wszystkim o ropę naftową. Nie skończyło się to dobrze (zmniejszyły się wpływy ze sprzedaży tego surowca, co doprowadziło Wenezuelę do całkowitej zapaści finansowej) – obecnie w tym kraju Ameryki Południowej dzieje się tak źle, że ludzie wybierają się na zakupy do przygranicznej Boliwii, bo w przeciwnym razie nie są w stanie utrzymać swoich rodzin. W kraju brakuje żywności oraz leków, podstawowe produkty powoli stają się towarem luksusowym. Rok temu informowaliśmy was, jak wyglądał stosunek boliwara do dolara na czarnym rynku – i jak się przekładało to na znaną i lubianą walutę z Azeroth.
W tym roku jest znacznie gorzej.
World of Warcraft a boliwar w Wenezueli
Kalkulacja jest prosta. 30 dni w World of Warcraft kosztuje 20 dolarów, czyli ponad 200 000 sztuk złota, co oznacza, że jeden dolar to około dziesięć tysięcy. Teraz dolar jest wart tyle, co 68915 boliwarów, czyli złoto z Azeroth jest warte siedem razy więcej. Na czarnym rynku kurs jest jeszcze gorszy, bo wynosi ponad 637 tysięcy boliwarów za dolara, czyli w przeliczeniu złoto z WoW warte jest aż… 62 razy więcej.
Ktoś mógłby powiedzieć, że przeorany wojnami kontynent, na którym w każdej chwili zza krzaków może wyskoczyć na ciebie pradawne zło, okazuje się lepszym do mieszkania miejscem, niż niestabilna Wenezuela. Co prawda, tam można co najwyżej umrzeć z głodu lub chorób, ale jaka to różnica, kiedy wszystko kończy się tak samo?
Oczywiście, rząd Wenezueli to zauważył. Ale wcale nie każe, tak jak Chiny, chodzić swoim obywatelom zdobywać dodatkowych środków pieniężnych. Wprowadził natomiast nową walutę wirtualną – Petro – licząc na to, że w jakiś sposób się odkuje.
No nie wiem.
A wy co sądzicie o sytuacji w Wenezueli? Przypominamy, że kiedyś próbowano tam zakazać w złe, kapitalistyczne gry komputerowe. Podzielcie się swoimi wrażeniami na naszej grupie Testerzy gier!
źródło: RP, Gry-online
Polonistka, entuzjastka fantastyki, graczka RPG. W wolnym czasie, którego nie posiadam, pochłaniam dziesiątki książek, gier, filmów i seriali.