Enigmatis 2 – recenzja [Switch]
Panie i panowie, oto Enigmatis 2 – pierwsza polska gra typu „Hidden Object Puzzle Adventure” na Nintendo Switch.
Enigmatis 2: Mgły Ravenwood to kolejny port (tym razem na Nintendo Switch) jednej z najlepiej ocenianych gier HOPA w historii wydawcy firmy Artifex Mundi.
ŚWIAT
Wcielamy się w panią detektyw, która dzięki spostrzegawczości i odrobinie pomyślunku rozwiązuje kilkadziesiąt zagadek na czele z tą najważniejszą – „Jakie tajemnice skrywa Ravenwood Park?”
Po przetrwaniu horroru z pierwszej części, nasza dzielna pani detektyw podąża tropem swojego największego wroga – złowieszczego kapłana, który uciekł jej ostatnio. Przypadkowo trafia do Ravenwood Park, gdzie nie wszystko jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Fabuła jest niezbyt skomplikowana, ale odkrywanie kolejnych jej fragmentów nie pozostawia gracza z uczuciem rozczarowania. Bardziej zaczyna nam powoli wszystko pasować i, poza dość kontrowersyjnym finałem, bawiłem się dobrze.
ROZGRYWKA
Nim opowiem wam o rozgrywce, warto zaznaczyć jedną rzecz: Enigmatis 2 (u nas jako Enigmatis: Mgły Ravenwood) to pierwsza gra HOPA studia Artifex Mundi na Nintendo Switch. Tym samym możecie śmiało zacząć od niej swoją przygodę. Zresztą na początku gry dostajemy krótkie przypomnienie wydarzeń z jedynki.
Czym są gry HOPA? Najbliżej im do gier logicznych, choć wiele osób zalicza je do przygodówek. Otóż naszym celem jest znajdywanie kolejnych przedmiotów i używanie ich w odpowiednich miejscach. Po drodze rozmawiamy z innymi postaciami, starając się dotrzeć do kolejnych wskazówek pozwalających nam popchnąć fabułę do przodu. Enigmatis 2 nie wyróżnia się w tym miejscu od wielu innych gier przygodowych.
Czym się to różni od typowej przygodówki? Co pewien czas musimy przystanąć w jednym z miejsc i na statycznej planszy odszukać kilkanaście przedmiotów. Za ich znalezienie otrzymujemy jeden z nich, który pomoże nam w dalszej grze. Z jednej strony urozmaica to przygodę, z drugiej czasem prowadzi do abstrakcyjnej sytuacji, gdy po dwóch takich ekranach z rzędu mam serdecznie dosyć. Na szczęście twórcy udostępnili prostą grę memory jako zastępstwo, z którego możemy skorzystać w kryzysowej sytuacji.
GRAFIKA
Gdybym miał określić grafikę w drugiej części Enigmatis jednym słowem, to na pewno byłoby to „przepiękna”. Piękne, dwuwymiarowe tła nie pozwalają nam oderwać od ekranu wzroku. Aż przyjemnie popatrzeć na taką oprawę graficzną, która poprzez narzucony sobie styl zbyt szybko się nie zestarzeje (w przeciwieństwie do realistycznej grafiki).
DŹWIĘK
Przepięknej oprawie graficznej towarzyszy nieco mniej udana muzyka. Nie zrozumcie mnie źle – to doskonale pasująca do tego, co widzimy na ekranie, oprawa muzyczna. Po prostu dźwiękowcy nie mieli szans z grafikami. Niemniej muzyka delikatnie podnosi nam ciśnienie, gdy jesteśmy na tropie wielkiej tajemnicy i nie pozwala nawet na chwilę wyjść z klimatu produkcji.
JAKOŚĆ
Miło mi wam donieść, że nie napotkałem żadnych błędów technicznych. Gra została wzorowo przeniesiona na najnowsze dziecko Wielkiego N. Twórcy w pełni wykorzystali wszystkie możliwości konsoli wraz z dotykowym sterowaniem. Z drugiej strony nie spodziewałem się niczego innego z racji tego, iż konwersja na Nintendo Switch jest bodajże piątym portem tej produkcji i podejrzewam, że twórcy mają opanowane do perfekcji przenoszenie gry na inne platformy. 😀
OCENA
Enigmatis: Mgły Ravenwood to pierwsza gra Artifex Mundi na konsoli Nintendo Switch. Cieszę się, że zdecydowali się przenieść swoje najlepsze gry HOPA na przenośną platformę, aczkolwiek na pewno część graczy będzie zawiedziona brakiem polskiej wersji językowej. Mimo to, jeśli macie kilka wolnych godzin i chcecie dowiedzieć się co jest nie tak z Ravenwood, to serdecznie polecam.
- Świat: 7/10
- Rozgrywka: 8/10
- Grafika: 8/10
- Dźwięk: 7/10
- Jakość: 10/10
Platforma testowa NS
- +Piękne rysowane tła
- +Odpowiednio wyważony poziom trudności zagadek
- +Wciągające śledztwo
- –Nużące sprawdzanie wcześniej odwiedzonych miejsc
Pingback: Najciekawsze gry F2P z ostatniego miesiąca [KWIECIEŃ 2024] - TesterGier.pl