Kolorowe sny, kiedy ja gram w Runbow – recenzja [Switch]
Jeżeli należycie do grona osób, które nie wyobrażają sobie udanej imprezy bez zagrania ze znajomymi w gry wideo, to dzisiaj mam dla was tytuł, przy którym będziecie skakać z radości. Dodajcie koloru do swojej kolekcji gier na Pstryczku i zagrajcie w najbarwniejszą grę imprezową dostępną na konsoli Nintendo – zagrajcie w Runbow.
Gdyby Runbow powstało w Polsce, bez wątpienia jednym z motywów muzycznych zostałaby ponadczasowa piosenka zespołu 2 Plus 1, Chodź, pomaluj mój świat. Tytułowe połączenie słów: biegać (z ang. run) oraz tęcza (z ang. rainbow) trafnie odzwierciedla prezentowaną grę. Runbow jest platformówką z gatunku speedrunnerów, w którą zagramy nawet w dziewięć osób jednocześnie. Jeżeli z niecierpliwością czekacie na najgłośniejsze imprezowe tytuły takie jak Super Mario Party i Super Smash Bros. Ultimate, pomyślcie o dodaniu odrobiny koloru do swojego życia i rzućcie okiem na świetną grę Runbow!
Runbow pierwotnie wydany został na konsolę Wii U, a następnie pojawił się na kolejnych platformach: PlayStation 4, Microsoft Windows, Xbox One, Nintendo 3DS, New Nintendo 3DS. Premiera gry na platformie Nintendo Switch nastąpiła 3 lipca. Za klucz do recenzji gry dziękuję firmie Headup Games.
ŚWIAT
Runbow uraczy nas mnogością poziomów oraz różnorodnością trybów. Świat gry rozpościera się na ponad 140 poziomów, pośród których możemy grać w 5 trybach wybierając jedną z 19 postaci, a to wszystko w towarzystwie 8 innych graczy, grając online lub w grupie 8 osób grając na jednej konsoli Nintendo Switch. Runbow nie należy do tytułów cechujących się bogatą fabułą lub motywem przewodnim, który zachęca nas do gry. Poza nastawieniem gry na rozgrywkę wieloosobową, znajdziemy w niej także tryby z myślą o pojedynczym graczu, w którym przechodzimy kolejne, coraz bardziej wymagające poziomy. Dla fanów soulslike’ów także znajdzie się odpowiedni tryb – o szczegółach przeczytacie w kolejnej sekcji.
ROZGRYWKA
Kwintesencją Runbow jest ściganie się ze znajomymi lub z innymi graczami z drugiego końca świata. W grze wcielamy się w wybranego przez nas bohatera, postać koloru, którą możemy customizować, lub jedną z 19 postaci z innych gier, które gościnnie występują w tej produkcji, m.in. Rusty, Shovel Knight, Shantae, Gunvolt i wiele innych.
W Runbow przez większość czasu będziemy biegać i skakać po kolorowych platformach, od czasu do czasu sprzedając naszym przeciwnikom kuksańca w nos. To, co odróżnia rozgrywkę od pozostałych produkcji tego typu, to fakt, że wspomniane kolorowe platformy znikają lub pojawiają się zależnie od kolorowej aury, która nas w danym momencie otacza. W trakcie szaleńczego wyścigu, poza skupianiem się na przeciwnikach i przeszkodach, musimy także planować swoje kolejne kroki, ponieważ optymalna droga, po której się możemy poruszać, lub obecność platformy, na którą właśnie zamierzaliśmy skoczyć, jest uzależniona od koloru, jaki w tym momencie jest wyświetlany na ekranie.
W grze Runbow przez większość czasu będziemy biegać i skakać po różnobarwnych poziomach. Poza przyciskami odpowiadającymi za kierunki, do dyspozycji mamy skok (podwójny) oraz atak. W trakcie wyścigu napotkamy także pojawiające się power-upy pomagające lub przeszkadzające w szaleńczym pościgu. Pomimo, że rozgrywka w recenzowanym tytule prezentuje się dość prostolinijnie, to autorzy chcąc urozmaicić nam rozgrywkę, przygotowali dla nas 5 różnych trybów rozgrywki.
- Run – podstawowy tryb wyścigu, w którym jako pierwsi staramy się dobiec do końca.
- Arena – trafiamy na arenę, gdzie wygrywa ostatni z graczy trzymający się przy życiu.
- King of the Hill – podobne, nieduże poziomy jak w przypadku areny, ale tutaj zwycięża osoba, która utrzyma się w wyznaczonej pozycji dłużej niż przeciwnicy.
- Adventure – przygoda, podczas której przechodzimy kolejne, coraz bardziej wymagające poziomy.
- Bowhemoth – tryb, w którym mamy jedno życie, bez checkpointów ani stanów zapisu gry. Tylko dla wyjadaczy.
W trzy pierwsze tryby możemy grać po sieci z aż 9 innymi graczami online, natomiast ze względu na ograniczenia sprzętowe konsoli, lokalnie możemy podłączyć kontrolery umożliwiające grę tylko 8 osobom jednocześnie. Obyście mieli znajomych z Nintendo Switch, bo zakup trzech dodatkowych par joy-conów to niemały wydatek.
GRAFIKA
Wszystkie elementy w grze, postacie, szczegóły poziomów, animacje oraz krajobraz są kolorowe i tętniące życiem. Runbow cechuje dość prosta, kanciasta grafika, co powoduje, że z łatwością możemy rozróżnić postacie i elementy otoczenia. Na początku podczas wyścigów największą trudność sprawiał mi zmieniający się kolor tła oraz – co za tym idzie – pojawiające się i znikające platformy. Jest to element, który na początku mnie irytował, ale w późniejszych rozgrywkach skupienie się oraz zapamiętywanie sekwencji zmieniających się barw pozwalał na zyskanie przewagi nad przeciwnikami. Przy odpowiednim planowaniu dokładnie wiedziałem, w którym momencie pojawi się optymalna dla mnie droga. Do tej pory nie znoszę jednak wodospadów oraz platform, które się na nich pojawiają, kolory są zbyt do siebie podobne – osoby posiadające dobrą umiejętność rozróżniania barw będą mieć ogromną przewagę w tej grze. Co ciekawe, paleta kolorów występująca w grze jest dobrana tak, że osoby z daltonizmem również mogą grać bez przeszkód – ogromny plus dla deweloperów!
DŹWIĘK
Grę umilają nam skoczne rytmy nadające tempo rozgrywce, czyli szybkie, elektroniczne bity. Melodie są dość proste i krótkie, przez co dość szybko wpadają w pętle i cały czas słuchamy tego samego. Muzyka spełnia swoją rolę, nadaje szaleńcze tempo podczas wyścigów, gdzie za wszelką cenę każdy chce być pierwszy. Dopóki podczas gry będziemy słyszeć krzyki znajomych, muzyka nie będzie problemem.
Dostępną ścieżkę dźwiękową możecie przesłuchać na filmie poniżej:
JAKOŚĆ
Odnośnie jakości portu gry Runbow, nie mam zastrzeżeń – produkcja na Switchu działa bardzo dobrze. Zdarzyło mi się aczkolwiek napotkać kilka bugów i/lub niedoróbek, jak irytujący głośny dźwięk podczas wchodzenia do wieloosobowego lobby, oraz raz w wyścigu online nie dało się „zaliczyć” finalnego pucharu, co nie zakończyło poziomu i spowodowało, że ekran przesuwał się nadal w prawo, a wszyscy gracze w końcu zginęli w przepaści. Nie wiem, czy też tak będzie w waszym wypadku, ale power-up powodujący odwrócenie ekranu do góry nogami przyprawiał mnie o mdłości.
OCENA
Runbow to bardzo dobra platformówka, do której z przyjemnością będziecie wracać. Idealnie sprawdzi się na wspólne granie z partnerem, jak i podczas dużych imprez, chcąc ożywić towarzystwo. Runbow na Nintendo Switch to wartościowy port nieodstępujący wersjom na pozostałych platformach.
- Świat: 8/10
- Rozgrywka: 8/10
- Grafika: 7/10
- Dźwięk: 6/10
- Jakość: 8/10
- Stacja dokująca
- Tryb przenośny
- Joy-cony
- +Kolorowa i cukierkowa grafika
- +Duży wybór postaci
- +Dużo trybów
- +Dużo poziomów
- –Nużąca muzyka
- –Trudne do rozróżnienia wodospady
- –Wymaga dużej ilości kontrolerów
Dołączcie do naszej grupy Facebookowej – Testerzy Gier, aby dzielić się ciekawymi promocjami z naszą społecznością; zachęcamy także do polubienia naszego fanpage, aby być na bieżąco z newsami ze świata gier. Jeżeli lubicie także oglądać recenzje z gier, koniecznie włączcie subskrypcję naszego kanału YouTube.
Pasjonat gier od komputerowych, po planszowe. Z przyjemnością śledzę nowinki technologiczne. Uwielbiam biegać, jeździć na rolkach oraz uczyć się nowych rzeczy.
Pingback: RETROMANIAK #90: The Legend of Zelda: The Wind Waker – recenzja [GCN] - TesterGier.pl
Pingback: Wszystkie darmowe gry od Epic Games Store z roku 2022 - TesterGier.pl