The Way Remastered – recenzja [Switch]
The Way Remastered to wydana 20 kwietnia 2018 roku gra przygodowo-zręcznościowa, w której wcielamy się w naukowca, który pragnie ożywić swoją zmarłą żonę.
By tego dokonać, musi pokonać setki wrogów i zmierzyć się z naprawdę trudnymi zagadkami.
ŚWIATThe Way Remastered przedstawia nam historię naukowca, który nie może pogodzić się ze śmiercią swojej żony. W trakcie swoich podróży słyszał o pewnej planecie, na której rzekomo może przywrócić do życia swoją ukochaną. Postanawia więc wykraść jej ciało i statek oraz ruszyć w nieznane. Fabuła tej gry jest zaskakująco dobra, a odkrywanie jej kolejnych elementów przyniosło mi wiele radości. Przyznam wam się uczciwie, że nie spodziewałem się zbyt wiele po scenariuszu, a mimo to zostałem naprawdę pozytywnie zaskoczony.
ROZGRYWKAThe Way Remastered składa się z dwóch pozornie nie pasujących do siebie elementów. Pierwsza część gameplayu opiera się na skradaniu, skakaniu i ucieczkach przed przeciwnikami. Czasem też musimy zdobyć się na rozwiązania siłowe, ale nie radziłbym na nich polegać, gdyż dość szybko nasza broń się przegrzewa, a tym samym może nas zawieść w kluczowym momencie. W grze giniemy dość często. Na szczęście autorzy zaprojektowali plansze tak, byśmy mogli po porażce odrodzić się niewielki kawałek planszy wcześniej.
Drugą składową gameplayu są niesamowicie trudne zagadki. O ile w pierwszej części gry raczej nie będziecie potrzebowali pomocy i dość szybko uciekniecie z bazy, o tyle dalsze zagadki na nieznanej nam planecie potrafią przyprawić gracza o ból głowy. Doskonale rozumiem twórców i cieszę się, że gry nie da się przejść z marszu, ale czasem chciałoby się, by napotykane łamigłówki miały znacznie bardziej czytelne podpowiedzi. Nie wiem, ile spędziłem czasu przy zagadce z laserami w świątyni, ale wiem, że musiałem doń podchodzić kilkukrotnie, za każdym razem obiecując sobie, że to ostatni raz jak próbuję zmierzyć się z tą produkcją.
GRAFIKAKocham pixel-art. Gra wygląda jakby twórcy podzielali moją miłość do tego typu oprawy graficznej. Jest po prostu przepiękna. Znacie Another World? Wyobraźcie sobie, że ktoś postanowił stworzyć tego typu grafikę, tylko że nieznacznie ją podrasował.
Tym samym możemy nacieszyć oczy naprawdę świetnie narysowanymi postaciami i przepięknymi tłami. Jest tak ładnie, że znakomitą większość screenów z gry można śmiało używać jako tła pulpitu.
DŹWIĘKTwórcy oprawy muzycznej The Way Remastered mieli twardy orzech do zgryzienia. Jednocześnie musieli dorównać oprawie graficznej, jak i dobrze ją uzupełniać. Muszę przyznać, że wywiązali się ze swojego zadania bardzo dobrze. Całość ilustruje nastrojowa muzyka instrumentalna, która jednocześnie podkreśla klimat gry, jak i nie przeszkadza w rozwiązywaniu kolejnych zagadek. Próbkę tejże możecie usłyszeć w trailerze gry, który zamieściłem powyżej.
JAKOŚĆPrzyznam wam się szczerze, że mam drobny problem z oceną strony technicznej tej gry. Obecnie jest naprawdę dobrze i gra zarówno dość szybko się wczytuje, jak i po prostu nie zacina – natomiast krótko po premierze jedna z walk była tak zabugowana, że twórcy przyznali się do tego publicznie, jednocześnie wydając po krótkim czasie stosowną łatkę. Niemniej pozwolę sobie założyć, że nasi czytelnicy sięgną po The Way Remastered dopiero po przeczytaniu recenzji, dlatego też nie obniżę oceny za ten błąd.
OCENAThe Way Remastered to idealna produkcja dla osób uwielbiających Another World i łamanie sobie głowy. Jeśli lubicie przygodówki z naprawdę trudnymi zagadkami i nie przeszkadzają wam elementy zręcznościowe, to śmiało sięgnijcie po tę grę.
Grę do recenzji dostarczyła firma SONKA.
- Świat: 8/10
- Rozgrywka: 8/10
- Grafika: 9/10
- Dźwięk: 8/10
- Jakość: 9/10
Platforma testowa NS
- +Rewelacyjna oprawa graficzna
- +Interesująca fabuła
- +Dobra, polska wersja językowa
- –Bardzo trudne zagadki