Sudden Strike 4, czyli jak odświeżyć stare mechaniki – recenzja [PC]
Ostatnio w ramach Retromaniaka pisałem o jednej z moich ukochanych gier – Sudden Strike’u. Jakiś czas temu w moje ręce wpadła najnowsza część tej serii, z numerkiem 4. Czy po wielkich rozczarowaniach i zmianie developera gra dalej trzyma poziom?
Przekonajmy się wspólnie, czy Sudden Strike 4 jest godnym kontynuatorem serii.
ŚWIAT
Ponownie przenosimy się do Europy targanej II wojną światową. W trzech kampaniach poruszymy się po najważniejszych wydarzeniach frontu europejskiego – inwazja na Polskę, walka o Stalingrad oraz bitwa w Ardenach, walki o Berlin i Operacja Market Garden to tylko kawałek bitew, w jakich przyjdzie nam wziąć udział. DLC dodają scenariusze w Dunkierce oraz w czasie wojny ZSRR–Finlandia. Wcielamy się w jedną ze stron: Niemców, Aliantów lub Związek Radziecki i w towarzystwie określonego dowódcy prowadzimy bój, ale o tym nieco później.
ROZGRYWKA
Tak jak zwykle, dostajemy do dyspozycji określoną ilość jednostek i musimy wypełnić cele, które powierza nam dowództwo. Tym razem jednak Sudden Strike 4 wyróżnia się znacząco względem poprzedniczek, ponieważ wprowadza system Doktryn. Polega on na tym, że wybieramy jednego z trzech historycznych dowódców powiązanych z jednym z sektorów – Piechota, Jednostki Pancerne, Wsparcie. Każda z nich daje swoje profity i bonusy, niektóre są wspólne dla wszystkich doktryn. Z postępami kampanii dostajemy gwiazdki, które możemy wykorzystać na zakup ulepszeń doktryn. Gwiazdki dostajemy za wyniki, generalnie najlepiej jest po prostu jeździć i niszczyć wszystko i tracić jak najmniej. Dodatkowo, możemy też zdobywać odznaczenia za szczególne akcje podczas misji, przykładowo za zniszczenie czołgu granatami przeciwpancernymi albo za strzały w głowę.
Bitwy w Sudden Strike 4 są jak najbardziej fajne i przyjemne. Pojazdy pancerne mają swoją wytrzymałość i różną twardość w zależności od kierunku ataku. Piechota zdaje się być lekko wzmocniona, dzięki czemu można ją wykorzystać do robienia naprawdę mocnych akcji, przykładowo do flankowania wroga, by czołgi mogły wjechać i zniszczyć budynek, kiedy wrogowie skupieni są na piechocie. Inteligencja wrogów też nieco się podniosła względem poprzednich części. Co prawda nadal zdarza im się stać jak te kołki, ale potrafią też sygnalizować, że są atakowani, przez co wróg stara się przygotować obronę na określony kierunek. Próbują też flankować i szturmować korzystając z budynków. Ważnym do odnotowania jest fakt, że jednostki tym razem trzymają się szyku, a oddziały wsparcia nie pchają się na przód – zawsze starają się być za czołgami i piechotą.
Jednostki mogą także podnosić luki obserwacyjne w czołgach, by zwiększyć pole widzenia, które normalnie jest dość małe. I wprawny strzelec może takiego dowódcę odstrzelić. Może dojść również do uszkodzenia gąsienic. Może dojść do innych uszkodzeń. Wtedy przydatne są jednostki inżynieryjne, które pojedynczo naprawiają brakujące elementy (oczywiście poza problemem kadrowym, ten uzupełni wolna piechota). Oczywiście, może też zabraknąć paliwa albo amunicji, wtedy niezbędne jest zdobycie jednostek wsparcia albo zdobycie punktu kontrolnego. Rozsiane są w wielu miejscach naszej operacji i służą do robienia za punkt uzupełnień. Jednostki wtedy są kolejno tankowane albo uzupełniana jest ich amunicja. Piechota również musi zadbać o pełne magazynki. W razie trafienia, żołnierz piechoty leży i prosi o pomoc, dopóki nie zostanie odratowany (albo dobity przez wroga). Pomóc mu może sanitariusz, który jako jedyny może pomagać w leczeniu.
GRAFIKA
Grafika w Sudden Strike 4 jest przepiękna. Widać detale jednostek, a miejsca, jakie przyjdzie nam bić, wyglądają bardzo szczegółowo. Zniszczone pojazdy w zależności od trafienia mogą stracić wieżyczkę, a mogą również wyglądać, jakby były na chodzie. Piechota trafiona artylerią będzie latać po okolicy; krzaki, drzewa i pola mogą zostać rozjechane czołgami, co potem wpływa na zdolności ukrycia jednostek.
DŹWIĘK
Soundtrack jest bardzo fajny, od samego początku czuć moc i klimat drugiej wojny. Odprawy są w pełni udźwiękowione, ale w języku angielskim. Głosy brzmią dobrze, choć czuć, że próbują udawać akcent frakcji, co czasami brzmi śmiesznie, ale nadal dobrze się słucha. Dźwięki strzałów są porządne, tak samo okrzyki rannych, których coraz cichsze pojękiwanie jest także jak licznik do końca ich katuszy.
JAKOŚĆ
Początkowo obawiałem się, jak zadziała na moim starym sprzęcie, ale o dziwo Sudden Strike 4 działa bardzo solidnie w wysokich detalach. To zasługa silnika Unity oraz dobrej pracy z nim. Nie zauważyłem szczególnych problemów z optymalizacją, czasami chrupnie, gdy zaczyna się mocna zabawa, ale nie przeszkadza to w grze jakoś mocno. Zdarzają się problemy z AI przeciwników, przez co niektóre bitwy zdają się być zwykłą strzelnicą dla nas. Przeciwnicy nie starają się podejmować walki, stojąc w linii strzału albo podejmują głupie decyzje, ale to są momenty, które się zdarzają bardzo rzadko. Dodatkowo pojawiają się problemy z balansem uzbrojenia, ponieważ twórcy starają się ciągle wypracować balans, co działa nie do końca dobrze i czasami kończy się po prostu źle.
OCENA
Sudden Strike 4 to zdecydowanie najlepsza część serii. Co prawda odejście od standardowego modelu wielu równych jednostek wobec modelu doktryn jest dość kontrowersyjną decyzją, ale według mnie jest dobrym rozwiązaniem. Seria przeszła znaczące odświeżenie dzięki temu. Naprawdę polecam każdemu fanowi strategii oraz starym wyjadaczom serii. Zmiana studia tworzącego wyszła grze na dobre i mam nadzieję, że kolejne części będą tylko lepsze. I tym optymistycznym akcentem kończę recenzję i zapraszam was do zaglądania na naszą grupę na Facebooku oraz kanał na YouTube.
- Świat: 10/10
- Rozgrywka: 10/10
- Grafika: 10/10
- Dźwięk: 10/10
- Jakość: 9/10
Platforma testowa PC
- Procesor: Intel Core i3-2120
- Monitor: 19 cali BenQ G925HDA
- Grafika: Sapphire Radeon HD7850
- Pamięć: 8 GB RAM
- System: Windows 10 Pro
- Myszka: Wymagana do wydawania rozkazów
- Klawiatura: Wymagana do grupowania
- +Powrót legendy
- +Przyjemna oprawa audiowizualna
- +System doktryn
- +Odwzorowanie warunków bitew
- –Problemy balansu
- –Drobne problemy techniczne
Fan gier strategicznych, symulatorów wojennych oraz gier wyścigowych. Z zamiłowania fan początków przemysłu growego i pseudo znawca historii technologii i gier. Gracz konsolowy pecetowy. Do niedawna sprzedawca gier konsolowych. Prywatnie fan seriali i książek z rosyjskiego nurtu Post-Apo.