Steamowy filtr komentarzy ochronił Borderlands 2 przed zalewem krytyki fanów
Fani serii Borderlands z pewnością wiedzą, że nowa, trzecia część zapowiada się świetnie. Niestety, doniesienia o czasowej ekskluzywności w Epic Games Store przyniosły wiele negatywnych emocji wśród graczy pecetowych.
Jak przy okazji Metro: Exodus i tutaj fani zaczęli bombardowanie poprzednich części serii negatywnymi ocenami na Steam. Tylko tym razem na graczy czekał specjalny filtr, mający na celu usuwanie z widoku komentarzy i ocen nie na temat. Oczywiście, pokazywane są one nadal, jeżeli tylko klient tego chce. Dodatkowo wyświetlana jest adnotacja, że filtr nie pokazuje domyślnie opinii nie na temat, co również upraszcza sprawę.
Czy oznacza to, że Steam idzie na wojnę z klientami, którzy zatapiają negatywnymi ocenami poprzednie części serii, bo wychodzą najpierw na inną platformę? Może to tylko próbna aktywacja filtrów, by sprawdzić skuteczność ochrony? W końcu klienci często narzekali na to, że oceny w serwisie Steam łatwo zmanipulować z powodu doniesień pozasteamowych, tak jak miało to miejsce w przypadku PUBG w Chinach czy Metro: Last Light. Jedno jest pewne – w przypadku Borderlands 2, Steam dzielnie stoi na straży i pilnuje czystości recenzji.
W świetle zapowiadających się kolejnych czasowych ekskluzywów na Epic Games Store, platforma Valve będzie zmuszona przygotować parasole dla kolejnych gier. Albo rozpocząć kampanię edukacyjną It’s time to stop.
Praktyki Epica na pewno nie są godnymi pochwały; opłacanie wydawcy, by gra wyszła najpierw u nich, a dopiero potem na Steam w imię walki z monopolem na pewno jest złe. Mimo to zachowanie niektórych fanów jest nie do przyjęcia! Dlatego dobrze, że Steam pokazał klasę i zabezpieczył choć jedną grę przed bombardowaniem. Miejmy nadzieję, że od teraz najpopularniejsza platforma dystrybucyjna będzie zabezpieczała wszystkie swoje produkcje przed szkodliwą działalnością graczy.
A co wy sądzicie o tej sytuacji? Czy Borderlands 2 jest tą pierwszą grą, która pokaże, że gracze są czasami szkodliwi dla ukochanych marek? A może gracze zareagowali poprawnie, a Steam zrobił źle? Podzielcie się z nami swoimi opiniami, chętnie podyskutujemy!
Fan gier strategicznych, symulatorów wojennych oraz gier wyścigowych. Z zamiłowania fan początków przemysłu growego i pseudo znawca historii technologii i gier. Gracz konsolowy pecetowy. Do niedawna sprzedawca gier konsolowych. Prywatnie fan seriali i książek z rosyjskiego nurtu Post-Apo.