MediEvil (2019) – recenzja [PS4]
Sony po raz kolejny wraca pamięcią do swoich tytułów z pierwszego PlayStation i pozwala raz jeszcze przypomnieć klimat tamtych gier. Po sukcesach, jakie odniosły serie takie jak Spyro, Crash czy Resident Evil, przyszedł czas na MediEvila.
MediEvil to przygodowa gra akcji, za stworzenie której odpowiada Other Ocean Interactive oraz Sony. Jest to remake gry z roku 1998 o tym samym tytule i ukazał się w tym miesiącu na PS4. Produkt miał korzystną cenę jak na premierę, bo tylko 109 zł. Jako wielki fan serii postanowiłem raz jeszcze wcielić się w losy sir Daniela Fortesque i pomóc mu uratować Gallowmere.
Świat
W grze wcielamy się w sir Daniela Fortesque, który prowadził pierwszą szarżą dla króla Peregrina, po tym jak Królestwo Gallowmere zostało zaatakowane przez czarnoksiężnika Zaroka i jego armię. W trakcie bitwy Daniel umarł od strzały w oko, ale król po wygranej bitwie ukrył fakt śmierci Fortesque i nadał mu tytuł szlachecki. Po stu latach Zarok wraca i ożywia swoją armię nieumarłych, w tym sir Daniela, który tym razem ma okazję wyrównać porachunki i zostać bohaterem Gallowmere. Od tego momentu to my kierujemy losami Fortesque.
W trakcie rozgrywki przemierzymy przeróżne lokacje, takie jak cmentarz, jaskinie, statek, labirynt, las, miasto, mrowisko, jezioro, pole dyniowe czy zamek. Natrafimy na masę różnorodnych wrogów, ale o dość zbliżonej mechanice walki. Ponadto w MediEvilu pojawia się kilku bossów, ale nie stanowią oni poważnego wyzwania.
Rozgrywka
MediEvil to chyba najwierniejszy remake, jaki został wykonany na konsolę PlayStation 4. Próżno tu szukać odmiennych elementów od oryginału. Pierwszą różnicą, która zrzuca się w oczy, jest Księga Gallowmere, w której znajdziemy opisy sojuszników, wrogów i bossów. Sterowanie nie zostało zmieniono – ale to nie znaczy, że jest złe. Ekwipunek, menu, działanie sklepów, system walki, kielichy – wszystkie te elementy zostały odwzorowane na podstawie wersji sprzed 21 lat. Co mi się podoba bardziej niż w pierwowzorze, to ciachanie magicznym mieczem. Miałem z tego o wiele większą frajdę niż w dzieciństwie.
W grze pokonujemy wrogów przy użyciu różnorodnego arsenału broni białej, jak i dystansowej. Nowy ekwipunek pozyskujemy poprzez zdobywanie kielichów, które możemy zbierać podczas misji, po tym jak zabijemy odpowiednią liczbę wrogów. W trakcie rozgrywki ważna jest eksploracja poziomów, by natrafić na dodatkowe butelki zdrowia, które wydłużają życie naszego bohatera. Zagadki występują praktycznie w każdym levelu w grze, ale nie powinny stanowić problemu dla doświadczonych graczy.
Grafika i dźwięk
Grafika uległa znacznej poprawie w porównaniu z pierwowzorem. Tekstury są ładne i dopracowane, animacje oraz wstawki filmowe zostały wykonane porządnie i miło się na nie patrzyło. Dźwięk w grze jest poprawny. Mam wrażenie, że pomimo ustawienia głosów postaci na maksimum, to było zdecydowanie za słabo słychać. Gra ma polską wersję językowa, ale szczerze powiedziawszy, to nie zachwyciła mnie. Była jedynie poprawna.
W MediEvila grałem na PS4 Pro i nie natrafiłem na żadne spadki klatek. Produkcja od Other Ocean Interactive chodziła płynnie podczas każdej animacji, walki z bossem lub potworami, albo standardowej eksploracji.
Jakość
Podchodząc do tego tytułu, mając na uwadze Spyro: Reignited Trilogy czy ostatniego Ratchet & Clank na PS4, nie spodziewałem się, że napotkam tyle drobnych bugów w grze. Zdarzyło mi się kilka razy, że Daniel utknął, skacząc na jakieś obiekty. Szczególnie uciążliwe było to podczas walki ze smokiem w Kryształowych Jaskiniach. Utknąłem trzy razy w jednym kamieniu i nie mogłem naprawić tej sytuacji, co automatycznie skutkowało porażką. Przy czwartym podejściu nie zbliżałem się do tego kamienia i dopiero wówczas pokonałem bossa.
Ponadto, w poziomie z labiryntem natrafiłem na drobne problemy z obracaniem kamery, co poskutkowało tym, iż stałem się łatwiejszym celem dla wrogów. Poza tym, to zdarzyło mi się spotkać dwa razy z niewidzialną ścianą pomiędzy teksturami, ale na szczęście z tej sytuacji dało się wyjść. Wyliczając już tak błędy, muszę jeszcze zwrócić uwagę na fakt, iż postać Fortesque miewała problemy z dochodzeniem do książek z informacjami o grze i trzeba było powtarzać czynność raz jeszcze.
OCena
Podsumowując, fajnie było raz jeszcze przeżyć losy sir Daniela Fortesque. MediEvil to jedna z gier mojego dzieciństwa, więc zawsze miło do niej powrócić. Rozgrywka wystarczyła mi na jakieś 7-8 godzin, a i tak wymaksowałem grę i zdobyłem prawie wszystkie osiągnięcia. Choć spodziewałem się więcej. Przede wszystkim zaskoczyła mnie liczba błędów, jakie napotkałem w grze, a nawet się o nie nie starałem. Niemniej uważam, że warto zagrać raz jeszcze w MediEvila i doświadczyć przyjemnej rozgrywki. Zachęcam też osoby, które nigdy w tę serię nie grały, aby spróbowały w nich swoich sił, bo mimo tych wspomnianych wad, warto, bo zabawa jest gwarantowana.
- Świat: 9/10
- Rozgrywka: 9/10
- Grafika: 9/10
- Dźwięk: 9/10
- Jakość: 8/10
Platforma testowa PS4
PS4 Pro
- +Wciągający klimat
- +Ciekawa rozgrywka
- +Oprawa graficzna
- –Błędy i bugi
- –Polska wersja językowa
Pasjonat gier wideo od najmłodszych lat. Lubi wszystkie gatunki gier, ale serię Resident Evil wielbi ponad inne. Poza graniem uwielbia koszykówkę i gry planszowe.
Pingback: FELIETON GROWY #3: Magia demówek na PlayStation - TesterGier.pl
Pingback: RETROMANIAK #127: Za i przeciw emulacji - TesterGier.pl