Little Big Workshop – mały-duży warsztat, z potencjałem! – recenzja [PC]
Uwielbiam zarządzać i planować. Praktycznie nie wyobrażam sobie dnia bez klarownego, najlepiej napisanego dzień wcześniej planu, co, gdzie, kiedy, jak i po co. Stąd też, gdy pierwszy raz usłyszałem i zobaczyłem grę od ekipy Mirage Games, od razu chciałem mieć ją w swojej bibliotece.
Z początku pozornie banalna rozgrywka, staję się nie lada wyzwaniem. Zatem jeżeli marzyliście o zarządzaniu warsztatem, to Little Big Workshop zdecydowanie powinno Was zainteresować. Tytuł do recenzji otrzymany dzięki uprzejmości GOG.com.
ŚWIATZ racji tego, że Little Big Workshop to strategia ekonomiczna z elementami zarządzania, ciężko tutaj o jakąś rozbudowaną, wciągającą fabułę. Na naszym stole pojawia się makieta, którą możemy rozbudować. Po jakimś czasie zgłasza się do nas nasz pierwszy klient. Planujemy linię produkcyjną, wykonujemy dla niego zlecenie i zgarniamy pieniądze, które przeznaczymy na rozwój naszej fabryki. Wraz z biegiem czasu, zdobywamy nowych klientów, wykonujemy coraz to bardziej skomplikowane zlecenia dostępne na rynku, pniemy się w górę w rankingu oraz powiększamy nasz warsztat. Tak w skrócie można opisać fabułę Little Big Workshop. Mimo że nie jest ona porywająca, to nie ma się czym martwić, ponieważ jest to element drugorzędny. Najciekawiej prezentuje się rozgrywka i mechanizmy panujące w grze.
ROZGRYWKAGrę rozpoczynamy z konkretną sumą pieniędzy. Przeglądamy rynek i wybieramy interesujące nas zlecenia podzielone na cztery kategorie: wyzwania, podstawowe, średnie i zaawansowane. Te pierwsze są szczególnie ważne, gdyż otrzymujemy je od naszych głównych klientów. Za każde wykonane zlecenia otrzymujemy nie tylko pieniądze, ale także punkty doświadczenia, które możemy wykorzystać, aby móc na przykład kupić specjalnie maszyny do plastiku czy metalu. Dodatkowo w przypadku zleceń od naszych głównych klientów otrzymujemy również punkty reputacji, dzięki którym będziemy dostawać więcej lepiej płatnych zleceń. Przejdźmy teraz do samego procesu wytwarzania produktów. Każdy produkt musi spełniać wymagania jakościowe, stąd też w procesie planowania produkcji kluczowy jest dobór odpowiednich surowców. Tych z kolei jest naprawdę mnóstwo, więc musimy zaopatrzyć się w maszyny, które będą mogły przetwarzać dany surowiec w gotowy produkt.
Początkowo, gdy nasze zlecenia nie wymagają bardziej złożonych procesów, wszystko idzie jak po maśle. Jeśli jednak chcemy, aby nasz warsztat w miarę sprawnie i szybko się rozwijał, musimy wybierać zlecenia, które czasem wymagają użycia więcej niż jednej maszyny. Z pomocą przychodzą nam wspomniane wcześniej punkty doświadczenia. Dzięki nim możemy zakupić lepszy sprzęt, wydzielić strefy w magazynie, otrzymywać więcej zleceń, czy odblokować możliwość przeszkolenia naszego pracownika na specjalistę w danej dziedzinie. Musimy również zadbać, aby nasi pracownicy czuli się jak u siebie w domu. Konieczny jest zatem zakup różnego rodzaju udogodnień: od szachownicy, po konsolę gier wideo, przy której będą mogli odpocząć, gdy poczują zmęczenie. Warto wspomnieć również o różnych losowych wydarzeniach, mających miejsce w późniejszym etapie rozgrywki. Otóż od czasu do czasu przyjdzie nam zwalczyć plagę szczurów, złapać gnomy, pozbyć się grzyba, czy przyłapać na gorącym uczynku szpiegów spółki Nemezis (spółka, która zajmuje pierwsze miejsce w rankingu). Momentami trzeba się trochę napracować, jednocześnie nie zapominając o zarządzaniu fabryką. Zabawy jest na szczęście sporo, a i nagroda pieniężna będzie niemała.
Pomimo licznych zalet produkcji Mirage Games, do jednego przyczepić się muszę, a mianowicie do mało rozbudowanego samouczka. Przyznam szczerze, że zeszło mi parę dobrych godzin, zanim opanowałem wszystkie funkcje dostępne w Little Big Workshop. Dlatego też nie raz, nie dwa albo nie dotrzymałem terminu zlecenia, przez co moja reputacja spadła u danego klienta, albo najzwyczajniej w świecie moja fabryka zbankrutowała. Gdyby rozbudować samouczek, na starcie byłoby graczowi trochę łatwiej, ale może o to w tym wszystkim właśnie chodzi. Koniec końców, rozgrywka w grze zasługuje na ogromny plus.
GRAFIKA I DŹWIĘKW kwestiach stricte technicznych nie mam się do czego przyczepić. Trójwymiarowa grafika w rzucie izometrycznym sprawia dużo radości i przyjemności z rozgrywki. Animacje zostały wykonane z należytą starannością, a czasem potrafią nieźle rozbawić (zobaczcie, jak się tworzy plastikowe wiaderko). Przy kojącej muzyce w tle zapominamy czasem, że zarządzamy warsztatem, a nie salonem SPA, w którym można się nieźle zrelaksować.
JAKOŚĆJakościowo gra wypada całkiem dobrze. Jedyne, do czego można się przyczepić, to nieliczne braki w tłumaczeniu. Poza tym wszystko działa poprawnie, płynnie oraz cieszy oko i ucho gracza.
OCENALittle Big Workshop to naprawdę dobra strategia. Unikalny pomysł studia Mirage Games zdał egzamin na „szóstkę”. Ogólne założenie tworzenia gier jest takie, aby sprawiały nam radość i, najzwyczajniej w świecie, nie nudziły. Little Big Workshop robi to doskonale, chociażby przez fakt, jak różnorodny asortyment jesteśmy w stanie wyprodukować. Jedyne, do czego można się przyczepić to słabo rozbudowany samouczek, ale ogólnie rzecz biorąc, jest to produkcja godna uwagi. Na pytanie „Czy warto kupić Little Big Workshop?” zdecydowanie odpowiadam „TAK!”. Bardzo dziękujemy GOG.com za kopię gry do recenzji!
- Świat: 8/10
- Rozgrywka: 10/10
- Grafika: 10/10
- Dźwięk: 9/10
- Jakość: 9/10
Platforma testowa PC
- Procesor: Intel Core i5-4460 3.20GHz
- Monitor: 24 cali philips 246v5lhab
- Grafika: NVIDIA GeForce GTX 750 Ti
- Pamięć: 4 GB RAM
- System: Windows 10 Home
- Myszka: Logitech G402
- Klawiatura: Mechaniczna A4 Tech
-
- +Różnorodność produktów, które można wytworzyć
- +Przyjemna, trójwymiarowa grafika
- +Ciekawy system rozwoju
- +Rozbudowane drzewko umiejętności
- –Nieliczne błędy w tłumaczeniu
- –Słabo rozbudowany samouczek
Pasjonat gier komputerowych. Od dziecka ogrywa różne tytuły: od prostych symulatorów, po skomplikowane RPG i RTS. Z wykształcenia tłumacz j. angielskiego, który liczy, że kiedyś uda mu się zostać profesjonalnym tłumaczem gier komputerowych.
Gra mnie wciągnęła, ale utknęłam i nie mogę przejść do następnego poziomu na : wysyć rynek dwoma produktami. Jak to zrobić ?. Mam sporo kasy i pracowników, ale gdy docieram do małej liczby produktów, buch albo oferta wygasa albo podwajają liczbę produktów. I tak w kółko. Trochę się zniechęcam.
Pingback: INDYK NA PARZE #4: Gas Station Simulator to coś WIĘCEJ niż kolejny symulator - TesterGier.pl