6 najciekawszych gier na VR

Do jeszcze całkiem niedawna gry VR były tematem poniekąd niszowym. Chociaż technologia wirtualnej rzeczywistości ma duży potencjał, to wysokie ceny zestawów VR i ubogość dobrych gier sprawiała, że mało kto miał pieniądze i chęci, aby w nią inwestować. Wielu już spekulowało, że headsety VR czeka taka sama ponura przyszłość, jak chociażby Kinecta.

W ostatnim czasie sporo jednak się w tej kwestii zmieniło, a zestawy VR w niektórych rejonach świata zaczęły wyprzedawać się jak ciepłe bułeczki. Dlatego też, razem z portalem Tech Polska, postanowiliśmy przygotować dla Was listę 6 najciekawszych gier na VR, które zdecydowanie warto wypróbować.

Half Life: Alyx

Czy Alyx jest Half-Life’em, jakiego chcieli fani? Z pewnością nie do końca, ale nie da się ukryć, że jest to tytuł nie tylko ciekawy, ale też ambitny i korzystający garściami z wszystkich dobrodziejstw technologii VR. Nie bez powodu jego zapowiedź spowodowała, że Valve Index, czyli sprzęt VR od twórców gry, w błyskawicznym tempie zniknął z wirtualnych półek (jednak spokojnie – w Alyx można zagrać także przy pomocy HTC Vive i Oculusa Rifta).

Na korzyść nowej odsłony z serii Half-Life przemawia świetna atmosfera i doskonały system fizyki, który wycisnął z możliwości technologii VR naprawdę wiele, przynajmniej w porównaniu do większości innych tytułów osadzonych w wirtualnej rzeczywistości. Nie mówiąc już o kreatywnych zagadkach logicznych, które są pewnego rodzaju wizytówką serii i nie mogłoby się bez nich obejść. Alyx to tytuł niemal obowiązkowy dla nie tylko fanów popularnego cyklu Valve, ale dla wszystkich posiadaczy sprzętu VR – nawet tych, którzy w PC-towe Half-Life’y nie mieli okazji zagrać.

Beat Saber

Beat Saber to gra, którą najprościej można określić jako VR-owego Guitar Hero (czy też Rock Band). Jej założenie jest bardzo podobne – w rytm muzyki nie gramy co prawda na gitarze, ale niszczymy mieczami świetlnymi kolorowe bloki.

Ten tytuł z pewnością spodoba się osobom, które mają dobre poczucie rytmu i lubią dynamiczne tytuły, wymagającego szybkiego czasu reakcji. Nie mówiąc już o tym, że przy gorączkowym niszczeniu bloków w zawrotnym tempie można się nieźle napocić.

To przykład gry typu easy to learn, hard to master, czyli łatwej do nauczenia, ale trudnej do opanowania w stopniu mistrzowskim, więc można się przy niej bawić okazjonalnie, ale można też „utopić” w niej naprawdę sporo czasu. Beat Saber wygrał tytuł najlepszej gry VR 2019 roku w Nagrodach Steama, co udowadnia, że cieszy się wśród społeczności graczy sporą sympatią.

Superhot VR

Polskie Superhot, czyli pierwszoosobowa gra polegająca na walce z chmarą wrogów, w której czas leci tylko wtedy, kiedy my się ruszamy, cieszy się od lat dużą popularnością. Można świetnie bawić się w tej grze przy użyciu myszki i klawiatury, ale jej koncept znacznie lepiej działa w wirtualnej rzeczywistości, gdzie przeciwnicy mogą atakować nas z każdej strony, a wrażenie immersji jest niesamowite.

Fakt, że czas rusza się tylko wtedy, kiedy ruszamy się my, co sprawia, że walka jest nie tylko ekscytująca, ale też bardzo taktyczna (a przy tym niespodziewanie dynamiczna!). Nie szkodzi też fakt, że Superhot VR robi świetne wrażenie wizualne. Nie postawiono tu na hiperrealizm, który w VR poniekąd wciąż raczkuje, a znany z wydania PC-towego minimalistyczny i przyjemny dla oka, bryłowaty design.

No Man’s Sky VR

No Man’s Sky na premierę zebrało prawdziwe baty od graczy, głównie za to, że chociaż gra była naprawdę ładna, to była również po prostu pusta. W przeciągu ostatnich kilku lat deweloperzy wzięli sobie słowa krytyki do serca i dodali do niej masę zawartości, dzięki czemu nie można już szybko narzekać na nudę po rozpoczęciu przygody z tym tytułem. Nie zmienia to faktu, że jej warstwa wizualna wciąż jest jednym z jej największych atutów.

Dlatego też No Man’s Sky świetnie sprawdza się w wirtualnej rzeczywistości (oczywiście pod warunkiem, że używamy potężnego headsetu, a nie PSVR) i potrafi wciągać na długie godziny. Eksplorowanie kosmosu w VR jest unikalnym, ekscytującym doświadczeniem, a warto wspomnieć, że multiplayer czy zarządzanie załogą i inne elementy znane z wersji PC-towej również się tutaj pojawiają, więc nie jest też tak, że mamy do czynienia z wersją znacznie okrojoną, która ma do zaoferowania tylko ładne widoczki.

Keep Talking and Nobody Explodes

Keep Talking and Nobody Explodes nie jest tytułem ekskluzywnie VR-owym – można w niego zagrać także na PC-tach. Jednak nie da się ukryć, że technologia wirtualnej rzeczywistości naprawdę świetnie się w jego przypadku sprawdza i jeśli dysponujemy odpowiednim headsetem i przynajmniej jednym chętnym do zabawy znajomym, warto się nim zainteresować.

O co w tej grze właściwie chodzi? Jeden gracz musi rozbroić bombę… jednak nie ma instrukcji. Znajduje się ona w posiadaniu drugiego gracza, który z kolei nie widzi ładunku wybuchowego. Tylko sprawna komunikacja pozwoli na czas zapobiec katastrofie. Brzmi to być może prosto, ale w rzeczywistości nie jest wcale takie łatwe i świetnie sprawdzi się zwłaszcza u fanów łamigłówek i zagadek logicznych.

Vader Immortal

Wow, nowa gra z serii Star Wars? Świetnie! – powiedzieli gracze, po czym usłyszeli, że to tytuł na VR i ekscytacja nagle opadła. Cóż, może nie jest to gra, której wszyscy chcieli i oczekiwali, ale nie znaczy to, że nie warto jej wypróbować.

Vader Immortal to ciekawy tytuł, stawiający na bogatą narrację i pozwalający fanom uniwersum przeżyć naprawdę magiczne chwile (między innymi trening używania miecza świetlnego). Historię podzielono na trzy „odcinki”, w których zadecydujemy o losie planety Mustafar. Ten tytuł to gratka przede wszystkim dla fanów uniwersum Star Wars i nie warto jedynie dla niego kupować zestawu VR, ale jeśli już go mamy – jest warty uwagi.

Na wyróżnienie zasłużyły naszym zdaniem dodatkowo: The Talos Principle VR, Doom VFR, Skyrim VR, Batman: Arkham VR, Fallout 4 VR i Resident Evil 7: Biohazard.

Można być już zmęczonym ciągłymi remake’ami popularnych gier na urządzenia VR i pragnąć więcej nowych, ekskluzywnych dla tej platformy tytułów, ale nie da się zaprzeczyć, że niektóre z nich są naprawdę wysokiej jakości i mogą dostarczyć sporo rozrywki – nawet, jeśli już graliśmy w wersje PC-towe czy konsolowe.

Artykuł powstał we współpracy z portalem Tech Polska.