Scrapnaut – recenzja [PC] – Steampunk, survival i toksyczne powietrze
Z czym kojarzy nam się steampunk? Wielkie kroczące maszyny na parę, miedź w różnych odcieniach oraz ubiór z XIX wieku to podstawowe składniki tego gatunku. Ale nie możemy także zapomnieć o stylowym meloniku z goglami, tak jak zrobił to główny bohater gry Scrapnaut.
Et voilà – kompletny obraz steampunku, jak się patrzy!
Świat
Niefortunne lądowanie
Gra rozpoczyna się typowo – rozbijamy się na obcym globie i musimy ogarnąć, na jakiej planecie się znajdujemy. Jednakowoż cała planeta, w wyniku pewnej tragedii, jest pełna toksycznego gazu. Ludzie stamtąd się wynieśli, ale zostawili swoje maszyny, będące systemem obronnym. A my musimy przetrwać w tym środowisku.
Scrapnaut posiada fabułę i zadania. Wiadomo, że w grach typu survival nie uświadczymy głębi w tym temacie – ale nie będę ukrywał, jest to całkiem miłym dodatkiem. Linia questowa wprowadza nas w historię tego świata, informuje nas, jak radzić sobie z toksyczną atmosferą, czy też przedstawia nam podstawy survivalu.
Świat podzielony jest na sektory oddzielone murami, gdzie każdy sektor jest innym środowiskiem. Las, pustynia – dla każdego coś ciekawego. Jednak eksplorację utrudnia nam cały czas zatruta atmosfera, z którą możemy sobie poradzić na dwa sposoby. Pierwszy to dbanie o to, by mieć przy sobie zawsze zapas butli tlenowych. Drugi to znalezienie filtru tlenu i naprawa go – wtedy cały sektor zostaje oczyszczony i my możemy spokojnie odetchnąć.
Na świecie zwierząt nie uświadczymy. To się wiąże z brakiem możliwości polowania, ale i brakiem zagrożenia z ich strony. Za moby służą tutaj porozsiewane po lesie obronne maszyny, wyciągnięte rodem z książek pisanych w nurcie steampunkowym.
Rozgrywka
Para, buch!
Scrapnaut, jak każda gra survivalowa, polega na zdobywaniu materiałów i pożywienia oraz próbie przetrwania. Każde narzędzie ma swoją wytrzymałość, więc warto zawsze mieć przy sobie zapasowy kilof, siekierę czy też broń.
Z wytwarzaniem przedmiotów związana jest ciekawa mechanika. Otóż do wytwarzania niektórych przedmiotów potrzebujemy odpowiedniego poziomu specjalizacji w danej umiejętności. Problemem jest to, że nie zbieramy punktów umiejętności, by móc ulepszyć poszczególny zakres „wiedzy”. W Scrapnaut zyskiwanie dostępu do kolejnych receptur polega na zwiedzaniu świata i odnajdywaniu ksiąg umiejętności, oznaczonych różnymi kropkami (każda kropka oznacza inną umiejętność). Po odnalezieniu księgi, nasz poziom wtajemniczenia automatycznie się podnosi.
Porozmawiajmy teraz o systemie walki. Na początku gry znajdujemy tarczę, która od razu zostaje naszym najlepszym przyjacielem podczas bojów z robotami. Otóż po wciśnięciu klawisza F przechodzimy w tryb bojowy. Wyciągamy tarczę, którą bronimy się przed ostrzałem wrogów, a w drugiej ręce dzierżymy rzecz, która może nam posłużyć za broń. Oczywiście puszki z zupą nie wykorzystamy. Postać zawsze jest odwrócona w kierunku kursora, więc do przeciwników trzeba zawsze podchodzić, będąc ustawionym do nich z lekka bokiem. Dla mnie to jest trochę uciążliwe, ale może innym się podobać – zwłaszcza że ja automatycznie klikam na przeciwnika, by go zaatakować (chociaż nie ma takiej potrzeby; po prostu głupi nawyk).
Rozwój za obłokami pary
Budować możemy tylko w wyznaczonych do tego polach, więc w tym miejscu mamy dość ograniczone pole do popisu. Jednakowoż tereny są całkiem spore, więc nie ma na co narzekać. Możemy budować się na otwartej powierzchni, ale i możemy postawić sobie własną chatkę. Tylko trzeba liczyć się z tym, że w miarę rozwoju, coraz bardziej narażamy się na ataki fal przeciwników – motyw dobrze znany z Factorio (mojej ukochanej gry, tak między nami).
Oczywiście, jeśli mówimy o steampunku, to myślimy także o rozwoju technicznym. Podstawową maszyną, nam przydatną, jest piec elektryczny. A jeśli piec elektryczny, to i generator prądu. Oraz bateria do akumulacji energii. Maszynek trochę mamy dostępnych, więc nie będę się o każdej z osobna rozpisywać. W każdym razie, rozbudowa technologi zwiększa prawdopodobieństwo najazdu robotów na naszą bazę.
W produkcji uświadczymy rzut na planszę z góry, ale mimo wszystko jest to gra w pełnym trójwymiarze. Sterowanie jest bardzo proste, nie powinno nikomu sprawić trudności. Fajnym rozwiązaniem jest możliwość obrotu kamery o 360 stopni przy użyciu klawiszy Q i E, przez co mamy swobodny dostęp do zmiany perspektywy.
Grafika I DŹWIĘK
Grafiki nie możemy nazwać jakąś piękną. Ot, jest miła dla oka – ale tylko tyle. Na plus muszę dać stylistykę kreskówkową: przypomina mi delikatnie (podkreślam – delikatnie, być może to tylko moje skojarzenie) styl Borderlands, jednak bez cell shadingu. Wszystko wizualnie składa się w spójną całość, pasującą do stylistyki steampunkowej.
Jeśli chodzi o udźwiękowienie, to powiem szczerze, że jest bardzo klimatyczne, z całą pewnością trafiło do mojego serduszka. Gdy zajmujemy się eksploracją, towarzyszy nam sielankowa muzyka, gdy zaś jesteśmy zagrożeni, muzyka uderza w poważniejsze tony, przez co bardziej zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwa na nas czyhającego. Jeśli chodzi o udźwiękowienie czynności w stylu kopania surowców – dźwięk jest pasujący do danych czynności. I to w sumie tyle.
Jakość
Scrapnaut nie jest produktem bardzo wymagającym. Ba, powiem nawet, że powinien pójść nawet na sprzęcie z niższej półki cenowej. Mimo tego, że gra jest we wczesnym dostępie, o błędy tu ciężko. Gra chodzi bardzo płynnie, wszystkie tekstury ładują się poprawnie, przeciwnicy nie wariują. Ogólnie – jest w pytę. Tylko jeśliby dało się coś zmienić/poprawić w systemie walki, byłbym o wiele bardziej ukontentowany.
Ocena
Mogę na pewno docenić Scrapnaut za świeże podejście do tematu steampunku. Gra wciąż jest w early accessie, więc oczekuję dalszego rozwoju. Jest to tytuł nieangażujący – w tym znaczeniu, że jest idealny do odpoczynku. Polecam serdecznie. Gra dostępna jest na GOG-u, Steamie i Epic Games Store. Bezpłatnie możemy wypróbować wersję demo o nazwie Scrapnaut: Prologue, na GOG-u oraz Steamie.
- Świat: 8/10
- Rozgrywka: 7/10
- Grafika: 8/10
- Dźwięk: 8/10
- Jakość: 10/10
Platforma testowa PC
- Procesor: Intel Core i5-9400F 2.90 GHz
- Monitor: 24 cale Samsung CF396
- Grafika: Radeon RX 580
- Pamięć RAM: 16 GB
- System: Windows 10 Home
- Monitor: 22 cali BenQ Belinea
- Myszka: Tracer Torn
- Klawiatura: Mechaniczna Tracer
- +Przyjemny podkład dźwiękowy
- +Niewymagająca rozgrywka
- +Stylistyka steampunkowa
- –Niewymagająca rozgrywka
- –Uciążliwy system walki
Student Informatyki, fan gier RPG, klasyków i Survivali. Marzy o tym, by było go stać na serwer Minecrafta z modami. Wierzy w powodzenie remake’u Gothica