Banners of Ruin – recenzja [PC] – Zwierzęcy instynkt?
Ci nędzni Enderzy zapłacą mi za wszystko. Zaatakowali mój klan, po czym przejęli władzę w naszym mieście. Krew będzie się lać litrami, ooooo tak…
TYLKO JAK DO CHOLERY MAJĄ WZIĄĆ NA POWAŻNIE SŁODKIEGO KRÓLICZKA?
Dziękujemy studiu MonteBearo oraz wydawcom za dostarczenie klucza do gry.
Świat
W każdym tkwi zwierzę
Akcja gry Banners of Ruin toczy się w mrocznych, średniowiecznych czasach. Klimat można uznać za odpowiednik typowego dark fantasy, a już na pewno zalicza się do grimdark. Jedyną różnicą jest to, że zamiast magii, mamy do czynienia z… humanoidalnymi zwierzakami. Cały świat zamieszkany jest przez człekopodobne zwierzęta z różnych gatunków. Spotkamy tam lisy, króliki, łasice czy też niedźwiedzie. Fabułę nakreśliłem w lidzie. Otóż naszym zadaniem jest zemsta na wrogim rodzie, który wcześniej zaatakował klan, którym dane jest nam dowodzić.
Rozgrywka
Are you ready…
W Banners of Ruin nie mamy do czynienia z mapą tak jak np. w Monster Train. Tu cała droga została ukazana przy pomocy trzech zestawów kart. Każda karta oznacza inne wydarzenie, potyczkę czy też sklep. Niektóre karty utrzymują się dłużej niż pozostałe, bo np. przez dwie rundy. W ten sposób można sprawdzić pozostałe opcje, sprawdzić inne drogi. Jedne ścieżki pozwalają nam zdobyć nowy ekwipunek, inne wyleczyć się. Jednak na sam koniec wszystkie zestawy kart oznaczających drogę się zrównują – tuż przed finałową walką etapu.
To d-d-duel! (intro z Yu-Gi-Oh!)
W trakcie potyczek nasi bohaterowie zdobywają punkty doświadczenia, potrzebne do zwiększenia poziomu herosa. W miarę levelowania odblokowujemy nowe karty, umiejętności pasywne, czy też zwiększamy manę lub punkty akcji każdej postaci oraz zwiększamy ilość HP. Punkty akcji odnawiają się po każdej turze, a mana odnawia się po każdej potyczce. Każda zużyta przez nas karta (no, prawie; są też karty posiadające wymagania 0/0) potrzebują do użycia many lub punktów akcji w różnych ilościach. Karty zdobywamy poprzez zakupy w sklepie oraz pokonywanie przeciwników. Każdą kartę można też ulepszyć, gdy tylko zdobędziemy token ulepszenia. Tokeny ulepszenia m.in. zmniejszają koszt umiejętności lub sprawiają, że karty dostają dodatkowe efekty.
Po przegranej wstań i otrzep się z kurzu
Jeśli jednak nie uda nam się przejść kampanii, to nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Każda przegrana zwiększa nasz ogólny poziom oraz poziom odblokowanych bohaterów (tier). Poziom ogólny pozwala odblokować nowych, początkowych bohaterów. Poziom odblokowanych bohaterów zaś pozwala zdobyć nam nowe karty talentów oraz umiejętności pasywne. Co każdy tier jedna rzecz jest odblokowywana, aż do najwyższego możliwego poziomu – czyli 10.
Grafika i Dźwięk
Grafika jest utrzymana w stylu mrocznego fantasy. Modele postaci są szczegółowe. Na pochwałę zasługują minimalistyczne animacje oraz grafiki na kartach umiejętności. Tła potyczek często są bardzo podobne do siebie, więc nie ma co się o tym rozpisywać. Bardzo miła dla ucha jest ścieżka dźwiękowa. Muzyka jest mroczna, klimatyczna, często wzbogacając immersję. Ba, często to mało powiedziane: cały czas w czasie gry czułem dreszcze, słuchając podkładu podczas rozgrywki.
Jakość
Tytuł nie należy do tych palących komputery. I nikt po nim tego nie oczekuje. Dokładne modele postaci, chociaż w 2D, są bardzo miłe dla oka. Mroczna otoczka świetnie nadaje klimatu grze. Wszystko składa się na piękną, ale jednocześnie mroczną całość. Tak wyobrażałbym sobie średniowiecze (no, oprócz humanoidalnych zwierząt, tego w średniowieczu nie było).
ocena
Banners of Ruin jest świetnym reprezentantem gier karcianych. Podchodzi do tego w sposób oryginalny i unikatowy. Niecodziennie można spotkać połączenie mrocznego średniowiecza z humanoidalnymi postaciami. Gra wciąga na długo. Polecam serdecznie.
- Świat: 9/10
- Rozgrywka: 10/10
- Grafika: 10/10
- Dźwięk: 9/10
- Jakość: 10/10
Platforma testowa PC
- Procesor: Intel Core i5-9400f 2.90 GHz
- Monitor: 24 cale Samsung CF396
- Grafika: AMD Radeon RX 580
- Pamięć: 16 GB RAM
- System: Windows 10 Home
- Myszka: Tracer Torn
- Klawiatura: mechaniczna, Genesis Rhod 350
- +Mroczny klimat
- +Ciekawe podejście do średniowiecza
- +Genialna, klimatyczna muzyka
- –Nie umiem znaleźć
Student Informatyki, fan gier RPG, klasyków i Survivali. Marzy o tym, by było go stać na serwer Minecrafta z modami. Wierzy w powodzenie remake’u Gothica