MyNBA Eras – najlepszy tryb gry w historii serii NBA2K
Od kilkunastu lat co roku pojawia się kolejna odsłona serii NBA 2K. W tym roku dodano tryb gry, który pozwala zabawić się w koszykarskiego boga, prowadząc historię NBA na własny sposób. MyNBA Eras to rewelacyjne urozmaicenie koszykarskiego cyklu gier.
Seria NBA 2K nie ma najlepszych opinii wśród graczy. Kolejne odsłony cyklu zbierają słabe oceny, bo twórcy jawnie próbują nadszarpywać portfele swoich użytkowników, wprowadzając rozwiązania, które prawie nikomu się nie podobają. Mimo ogromnej liczby wad, pewnie większej niż zalet, NBA 2K to jednak najlepsze gry o koszykówce, jakie istnieją. Chcąc nie chcąc, fani NBA są zmuszeni do grania w te tytuły, bo nie ma alternatywy.
Co takiego wprowadza MyNBA Eras, że jest taki rewelacyjny? Otóż pozwala rozpocząć swoją własną historię ligi NBA nie tylko od bieżącego sezonu, jak miało to miejsce dotychczas. Tym razem pozwala nam przenieść się do wcześniejszych epok, nawiązujących do innych wielkich koszykarzy. Dostajemy możliwość rozpoczęcia gry w 1983 roku, kiedy to Larry Bird i Magic Johnson trzęśli najlepszą ligą koszykówki na świecie, a rywalizacja Boston Celtics i Los Angeles Lakers wynosiła ten sport na inny level. Dalej możemy rozpocząć grę w 1991 roku, kiedy Michael Jordan szykował się do swojego pierwszego potrójnego mistrzostwa. I na koniec możemy przystąpić do sezonu 2002–2003, kiedy Kobe Bryant stawał się gwiazdą ligi, a LeBron James szykował do dołączenia do NBA. Wszystko to na oficjalnej licencji. Dostajemy autentyczne modele postaci, ruchów, kontraktów, strojów i wszystkich innych elementów związanych z ówczesną sytuacją w lidze.
W każdym z tych okresów mamy konkretne kamienie milowe, które zostaną wprowadzone do ligi, zgodnie z tym, co stało się w historii NBA. Do ligi dołączą nowe drużyny, zmienią się przepisy gry, loga, parkiety, pensje zawodników i wiele więcej. Na wszystko mamy wpływ i możemy od samego początku zarządzać ligą, jak chcemy. Już przy rozpoczęciu trybu MyNBA Eras pobawimy się suwakami, dostosowując swój własny wpływ na wydarzenia w lidze. Możemy uzyskać kontrolę nad prawie każdym aspektem, to znaczy: transferami, zmianami w przepisach, wprowadzaniem nowych drużyn, przenosin zespołów do innego miasta, draftu i wiele więcej.
Powyższe zdania brzmią, jakby to była niesamowita nowość, co nie jest prawdą, bo gramy w tę samą grę, z tym samym trybem, a jedyne, co się zmieniło, to to, że możemy rozpocząć ligę od innego momentu historii, a nie od teraźniejszości. Faktycznie może tak jest, ale ta zmiana pozwala zabawić się w koszykarskiego menadżera w innych czasach, co sprawia mnóstwo frajdy. Może jestem wyjątkiem, ale dla mnie możliwość cofnięcia się w czasie i rozegrania zamierzchłych sezonów NBA jest nowością, w porównaniu do corocznego rozgrywania praktycznie tego samego.
Do zabawy w absolutnego koszykarskiego boga jest już naprawdę blisko. Szkoda, że w każdym z trybów brakuje wielu zawodników, głównie mniej znanych, ale jak widać, serii NBA 2K ciężko było uzyskać zgodę na wizerunek od starych graczy. Na szczęście społeczność bardzo prężnie działa w tej kwestii i dodaje brakujących zawodników. Szkoda też, że nie można wybierać graczy do nagród bezpośrednio. Rozumiem, że byłby to kłopot, gdyby koszykarz ze słabymi statystykami dostał nagrodę MVP, ale takie wybory do meczu gwiazd i innych konkursów mogłyby się już znaleźć.
Czy dodanie trybu MyNBA Eras zmienia moje postrzegani serii NBA 2K? Absolutnie nie. 2K Sports fatalnie zarządzą tą marką i nie dziwię się corocznej frustracji graczy. Niemniej Eras Mode jest na tyle wyjątkowy i innowacyjny w porównaniu do tego, co oferowały poprzednie odsłony serii, że nie zamierzam gry odkładać na półkę. Wszystkim fanom koszykówki i gier sportowych bardzo polecam wypróbowanie tego trybu, bo warto.
Pasjonat gier wideo od najmłodszych lat. Lubi wszystkie gatunki gier, ale serię Resident Evil wielbi ponad inne. Poza graniem uwielbia koszykówkę i gry planszowe.