ArtykułNowośćPolecane

„Ktoś ci ukradł słodką bułkę”, czyli o związku przestępczości i jedzenia w grach wideo

Jakiś czas temu wpadłam na pomysł napisania artykułu o korelacji pomiędzy jedzeniem a bezprawiem w grach komputerowych. Okazuje się, że jest bardzo wiele tytułów, w których te dwa pozornie niezwiązane ze sobą motywy układają się w logiczną całość, tworząc punkt wyjścia dla ciekawej mechaniki i niecodziennej rozgrywki.

„Kanapko, tyś muzą mą i natchnieniem!”, jak mawiał pewien poeta*. Nie trzeba wyjaśniać, jak ważną funkcję pełni w naszym życiu pożywienie – które ożywia, stawia na nogi i daje siłę do działania. To samo dzieje się w grach: tam jedzenie bardzo często pełni funkcje lecznicze. Jednak przypatrując się kwestii trochę wnikliwiej, można zauważyć, że prócz tych standardowych i przyziemnych funkcji jedzenie znajduje niekiedy w elektronicznej rozrywce także inne – trochę bardziej nietypowe – zastosowanie. Oto parę przykładów tego, jak żywność współgra z różnymi praktykami przestępczymi w produkcjach wideo.

Pizza, kawa i szczury

Co wspólnego może mieć biznes gastronomiczny z łamaniem prawa? Gry ekonomiczne pokazują, że bardzo wiele. Te dwa motywy są dość często spotykanym duetem w tym gatunku – i całkiem nieźle się ze sobą dogadują. Weźmy pod lupę kultową serię Pizza Connection, która, oprócz pieczenia tytułowej pizzy i rozbudowy sieci restauracji, daje nam możliwość bycia na wskroś nieuczciwym biznesmenem: korzystamy tu z szeregu nieuczciwych praktyk, które mają na celu wykończenie konkurencji. Wynajęte przez nas typy spod ciemnej gwiazdy podkładają szczury w restauracjach konkurentów, mażą sprayem po ścianie, a nawet urządzają strzelaniny czy podkładają bomby.

jedzenie w grach wideo

Nowszym przykładem połączenia przestępczego półświatka z biznesami gastronomicznymi jest Coffee Noir, czyli gra menedżerska z domieszką crime story. W tej produkcji wcielamy się w detektywa, który ma rozwiązać kryminalną zagadkę, działając pod przykrywką właściciela kawiarni. Tytuł daje nam możliwość rozkręcenia kawowego interesu i nie są to bynajmniej przelewki – do tworzenia Coffee Noir zaangażowano grupę ekspertów z dziedziny ekonomii. Prowadząc działalność, stopniowo pozyskujemy zaufanie partnerów, dzięki czemu zdobywamy poszlaki w sprawie kryminalnej. Darmowe demo, które jest dostępne na Steamie, daje nam przedsmak atrakcji z pełnej wersji.

Wielka kradzież bułki

Pisząc artykuł o pożywieniu w grach, nie sposób nie wspomnieć o ikonie gatunku, to znaczy słodkiej bułce z The Elder Scrolls. Jest to wyrób na tyle kultowy, że fani serii do dzisiaj próbują go odtwarzać, wymieniając się przepisami w internecie. A na poniższym nagraniu wideo zobaczycie, jak robią to przedstawiciele Bethesdy. W serii TES klasyczna sweetroll pojawia się w kontekście kradzieży; zwrot „Niech zgadnę: ktoś ci ukradł słodką bułkę?” był stałą kwestią strażników w Skyrimie. I tak jakoś wyszło, że motyw kradzieży jedzenia pojawia się w grach wideo dość często.

Sytuacje, w których postać po prostu wchodzi do cudzych domów i bezceremonialnie przetrząsa znalezione tam skrzynie i szafki, są niemalże nieodłącznym elementem RPG-ów. Ale nie tylko – to też częsty motyw w produkcjach survivalowych, gdzie trudne warunki wymuszają na bohaterze włamywanie się do obcych włości i zabieranie z nich wszystkiego, co się tylko da. Nie jestem fanką survivali, jednak jeden z nich – We Happy Few – szczególnie wrył mi się w pamięć. To niezły przykład gry, w której kradzież jedzenia stanowi istotny element. Kiedyś nawet pisałam recenzję tego tytułu – znajdziecie ją pod tym adresem.

Śmiercionośne śniadanko

Czasem bohater gry może czuć potrzebę wyeliminowania postaci, z którymi przyszło mu koegzystować. I to nawet nie dlatego, że ktoś tu kogoś nie lubi czy coś – czasem po prostu musimy się pozbyć danej postaci i już. Jeśli gramy w skradankę, to miło byłoby, gdyby eliminacji towarzyszyło możliwie najmniej zamętu i hałasu. A czy mógłby być jakiś lepszy sposób na bezgłośne pozbycie się zawadzającej nam persony niż właśnie dodanie jej czegoś do jedzenia?

jedzenie w grach wideo

Jakby się rozejrzeć, okaże się, że tego typu metody pojawiają się w grach typu stealth nad wyraz często. Weźmy, chociażby, grę Lucius i bułeczki „przyprawiane” trucizną przez niewinnie wyglądającego chłopaczka. Albo mniej niewinnego, ale za to łysego jak kolano chłopaczka Hitmana, który może dodawać trujące preparaty do jedzenia i picia. A jeśli nie chcemy kogoś ukatrupić, a jedynie go zdenerwować, to zawsze możemy, chociażby, dolać mu do wina octu, jak ma to miejsce w Sąsiadach z Piekła Rodem. Zresztą ta gra pokazuje też parę innych ciekawych pomysłów na trapiące sąsiadów pułapki z użyciem pożywienia i picia.

Wyskokowy gulasz

Kto grał w Wormsy, ten pamięta, że tytuł ten charakteryzuje bogaty arsenał broni: od sympatycznych staruszek poprzez gustowne wazy z dynastii Ming, aż do – że się tak wyrażę – bananów masowego rażenia. Zarówno wazy, jak i banany są szczególnie niebezpieczne dla otoczenia, bowiem ich eksplozja prowadzi do wyodrębnienia się mniejszych elementów, które także wybuchają. Jeśli uda nam się odpowiednio rzucić takim bananem, to wywołamy obrażenia nawet u kilku wrogów (niemal) jednocześnie.

jedzenie w grach wideo

Wybuchające jedzenie pojawia się też w innych produkcjach – całkiem wymownym przykładem jest dodatek do czwartej części Sniper Elite. W tymże mamy do wyeliminowania wodza III Rzeszy – i typowo dla tej serii możemy to zrobić na kilka sposobów. Jednym z nich jest dodanie miny do czegoś w rodzaju czerwonej zupy z cebulą (może to gulasz?). Jeśli gdzieś się schowamy i ofiara nas nie zauważy, podejdzie do tej zupki i spróbuje się nią uraczyć. Później nastąpi… sami wiecie co.

Kanibalizm w czystej postaci

Historia gier wideo widziała również przypadki, gdy postać gotuje i przyrządza innych bohaterów, a później serwuje ich na stołach. Jednym z ciekawszych przykładów jest wydane w 2022 Ravenous Devils. Sterujemy tu parką, która w obcej mieścinie otwiera szemrany biznes krawiecko-kulinarny. Percival okrada gości z ubrań i ich morduje, a Hildred zajmuje się… serwowaniem ich ciał kolejnym gościom. Produkcja nie zyskała dużej popularności – i w sumie to szkoda, bo na Steamie ma bardzo pozytywne opinie. Dodatkowo warto wspomnieć, że na platformie Valve jest obecnie dostępna wersja demonstracyjna Ravenous Devils – grę można, ekhm, spróbować za darmo.

jedzenie w grach wideo

Kolejnym przykładem kanibalizmu w grach jest parodia Cooking Simulator, czyli Cannibal Cuisine. Głównym zadaniem gracza – lub graczy – jest porywanie przyjeżdżających na wyspę turystów i przyrządzanie z nich potraw, które składamy w ofierze lokalnemu bóstwu. Nieszczęśników traktujemy czymś, co mamy pod ręką – na przykład patelnią czy nożykiem – i robimy z nich steki. Niech was nie zmylą cukierkowe barwy i miłościwie panująca groteska: jest to gra wyłącznie dla dorosłych.

Jeśli chodzi o moje pomysły, to byłoby na tyle. Niemniej artykuł nie wyczerpuje tematu; produkcji, w których kwestie kulinarne łączą się z przestępczością, jest na pewno o wiele więcej. Może macie jakieś własne typy? Podzielcie się nimi w komentarzach, tu oraz na naszej grupie.


*Któryś na pewno.


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Lady Muppeth

Absolwentka i pasjonatka dziennikarstwa i filologii angielskiej. Fanka strategii i pomysłowych indyków - czyli tytułów, w których bardziej niż refleks liczy się logiczne myślenie. Oprócz grania, uwielbia czytać książki i słuchać muzyki rockowej i alternatywnej.

Jeden komentarz do “„Ktoś ci ukradł słodką bułkę”, czyli o związku przestępczości i jedzenia w grach wideo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *