RETROMANIAK #120: Czy warto kupić PS3 w 2024 roku?
Kultowa i dobrze znana PS3 nie miała łatwego żywota: SONY popełniło mnóstwo błędów przy projektowaniu swojej konsoli. Architektura i oprogramowanie na nią były prawdziwym koszmarem programistów, cena na premierę przyprawiała o zawał serca, a Microsoft deptał po piętach znacznie bardziej, niż robi to dzisiaj… ale to już za nami. Czy jednak warto dziś kupić PlayStation 3?
W 2006 roku za najtańszą wersję z 20 GB dyskiem trzeba było zapłacić aż 499 dolarów, a koszty produkcji konsoli i tak sprawiały, że SONY dopłacało do każdej sztuki co najmniej kilkaset dolarów! Szaleństwo? Trochę tak. Fenomenalna PlayStation 2 ustawiła poprzeczkę bardzo wysoko, a Japończycy postanowili nie iść na żadne ustępstwa w kwestii następnej generacji. Efekty były jednak różne.
PlayStation 3 dzisiaj
Używanie PlayStation 3 w 2024 roku nie jest takie proste, jak moglibyśmy się tego spodziewać. Wiele z dostępnych niegdyś funkcji jest już… niedostępna. Przeglądarka internetowa nie wspiera nowoczesnych protokołów, wobec czego przeważająca liczba stron w ogóle nie uruchomi się na konsoli. Zwykłe serfowanie po Internecie powoli staje się niemożliwe! Większość dedykowanych aplikacji od dawna nie jest wspierana przez ich twórców, wobec czego także może nie działać. TuneIn Radio, Twitch czy chociażby Ipla już od dłuższego czasu nie funkcjonują… a z czasem będzie już tylko gorzej. Dalej działają np. Netflix czy YouTube, ale pytanie: jak długo to potrwa?
Z często przytaczanych zalet warto nadmienić, że granie po sieci na PlayStation 3 nie wymagało abonamentu. Darmowy online był świetną kartą przetargową SONY… Dokładnie: był… Jak jest dzisiaj? Dalej możemy grać bez abonamentu, ale większość gier ma nieczynne serwery albo panuje na nich dobijająca pustka. Niektóre tytuły wciąż mają aktywną społeczność graczy, ale nie oszukujmy się – to tylko kwestia czasu, być może kilku miesięcy, i sieciowy multiplayer na PlayStation 3 przejdzie do historii. Jeżeli perspektywa darmowej rozgrywki sieciowej jest dla ciebie istotna, to się nie łudź – już niedługo będzie tylko wspomnieniem.
Co więc działa?
Dużym zaskoczeniem jest fakt, że sklep PS Store wciąż jest czynny, chociaż próżno w nim szukać promocji, przecen czy w ogóle śladów jakiejkolwiek aktywności SONY. Na początek wita nas komunikat o metodach płatności – aby zakupić jakąś grę, musimy uzupełnić portfel na PC, smartfonie, PS4 lub PS5, nie możemy już dokonać zakupu przy użyciu karty, tak jak to ma miejsce na nowszych generacjach. Warto dodać, że ceny większości gier zatrzymały się na poziomie sprzed kilku albo i kilkunastu lat… szybko dojdziemy do wniosku, że lepiej kupić grę na fizycznym nośniku – wyjdzie nas znacznie taniej. Tak czy inaczej, kilka perełek wyszło tylko w wersji cyfrowej, którą wciąż możemy zakupić!
Odtwarzanie multimediów działa. PlayStation 3 zawsze było reklamowane jako domowe centrum rozrywki i żadna inna konsola nie może pochwalić się tak rozbudowanymi możliwościami. Pokuszę się o stwierdzenie, że PS3 jest ostatnim takim sprzętem od SONY. Dlaczego? Gruntownie zmieniliśmy sposób, w jaki postrzegamy multimedia. Dzisiejsze konsole oferują szereg aplikacji umożliwiających oglądanie filmów czy słuchanie muzyki, ale te opcje dostępne są dzięki strumieniowaniu i płatnej subskrypcji. A co z naszą prywatną kolekcją, często gromadzoną przez lata? W końcu, kiedy wszystkie ulubione aplikacje przestaną działać, pozostanie nam nasza stara, dobra biblioteka zebranych filmów, zdjęć czy muzyki. PlayStation 3 jest prawdziwym kombajnem, który pozwala nam na wgrywanie naszych mediów na dysk twardy konsoli, odtwarzanie ich z różnych nośników, kart pamięci czy chociażby poprzez lokalną sieć.
Dzisiejsze konsole nie pozwalają nam na tak wiele. Możemy oczywiście żonglować płytami albo podłączyć dysk twardy i modlić się o szczęśliwe odtworzenie pliku, ale to tyle. Prawdę mówiąc, w tej materii ich funkcjonalność nie różni się zbytnio od telewizorów smart TV. PlayStation 3 robi o wiele więcej, zawstydzając młodsze generacje. Co więcej, interfejs PS3, czyli XMB (XrossMediaBar), jest moim zdaniem szczytowym osiągnięciem SONY w kwestii organizacji treści na konsoli. Wszystko jest przejrzyste, logicznie uszeregowane i spójne (w owym czasie XMB było sztandarowym interfejsem SONY, dostępnym na PS3, PSP, PSX DVR, telewizorach z serii Bravia itd.).
PlayStation 3 oferuje wsteczną kompatybilność, ale jest to nieco bardziej złożony temat. O ile każda PS3 poradzi sobie z grami z kultowego szaraka, o tyle gry z PS2 zadziałają tylko na wybranych modelach. Ponadto te dalej dzielą się na te, które oferują pełną sprzętową kompatybilność, oraz te, które działają dzięki wbudowanemu w system emulatorowi. Dlaczego więc nie wszystkie konsole mają taką opcję? Niestety, ale wspomniana emulacja ssie tak bardzo, że SONY zrezygnowało z dalszego rozwijania projektu. Stosunkowo niewielka liczba gier działa na nim, a te najciekawsze otrzymały swoje remastery w HD, więc tym bardziej nie ma sensu pozostawać przy starych wersjach z czasów PlayStation 2.
Osoby zainteresowane graniem właśnie w te stare produkcje powinny wiedzieć, że PS3 nie ma stosownego portu na kartę pamięci PS1/PS2. Oznacza to, że nie wczytamy sobie naszych postępów, jeśli akurat mamy gdzieś w domu starą memorkę. Oczywiście możemy zakupić dedykowany adapter do konsoli, ale nie łatwo go znaleźć! Na czym w takim razie zapisujemy naszą rozgrywkę? PlayStation 3 ma narzędzie do tworzenia wirtualnych kart, które możemy dowolnie wymieniać w trakcie gry – wystarczy nacisnąć przycisk HOME i przejść do sekcji z kartami. Niestety, ale nie możemy utworzyć karty w czasie rozgrywki, więc warto mieć przygotowaną zapasową wirtualną kartę.
Gry
Naturalnie, pisząc o konsoli, nie można nie wspomnieć o grach wydanych na nią. Na PlayStation 3 wyszła ogromna liczba świetnych tytułów. Trzeba jednak pamiętać, że dzisiaj większość z nich ogramy również na nowszych sprzętach lub komputerach. Tytuły pokroju Uncharted czy The Last of Us od dawna nie są do ogrania wyłącznie na PS3, wobec czego nasuwa się pytanie – czy warto wybrać gry na starym sprzęcie, skoro możemy mieć je w zremasterowanej wersji na np. PS4 w 60 klatkach i rozdzielczości Full HD? Tak średnio…
Warto jednak wziąć pod uwagę gry, których próżno szukać gdzie indziej. God of War: Wstąpienie jest świetnym przykładem tytułu, w który zagrać możemy tylko na PlayStation 3. To ostatnia odsłona przed swoistym rebootem serii, kiedy to Kratos wyprowadził się na północ i rozstał z greckimi bóstwami. Jest to zarazem prequel do całej historii, który opowiada o wydarzeniach sprzed pierwszej części. Słowem: pozycja obowiązkowa dla fanów serii! Innym przykładem jest omawiany kiedyś przeze mnie Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots – kolejna gra dostępna wyłącznie na PlayStation 3, niezwykle ważna dla zrozumienia całej fabuły serii (a kto grał w MGSa, ten wie, o czym mówię). W końcu jest to chronologicznie ostatnia odsłona cyklu, w której oglądamy wyjątkowe zakończenie i uczestniczymy w nim: jest pełne wzruszeń, wspomnień i rozczarowań. Kawałek całkiem nieźle napisanego kodu, świetny i wciągający gameplay oraz grafika, która wyciskała z PS3 siódme poty!
Koniec końców na PS3 mamy dostęp do całkiem sporej bazy gier ruchowych – oczywiście, jeśli posiadamy kamerkę i odpowiednie kontrolery. Hardcorowych graczy pewnie ta gałąź rozrywki nie zachęca, ale jest to świetna gratka dla bardziej casualowych użytkowników lub osób chcących zaangażować partnera albo dzieci. W końcu dzisiaj nawet Switch nie ma takich zabawek jak Wonderbook z Księgą Czarów czy Sharpshooter do grania w FPS-y.
Którą wersję wybrać?
PlayStation 3 dostępne jest w trzech różnych wersjach: Fat, Slim i SuperSlim.
PS3 w wersji Fat (pieszczotliwie zwana chlebakiem) jest pierwszym, premierowym wydaniem konsoli. Stylistyka sprzętu w ówczesnym czasie uważana była za absolutny szczyt półki premium i nie ma co się temu dziwić – w 2006 roku konsola uchodziła za sprzęt, który nie uznaje żadnych kompromisów! Fat jest duży i ciężki, a na dodatek niemiłosiernie głośny – po kilku miesiącach zbierania kurzu potrafi walczyć o dominację z odkurzaczem! Zazwyczaj są to modele z małymi dyskami twardymi: produkowane były w wersjach od 20 GB do maksymalnie 160 GB. Mają również cztery lub dwa porty USB, a także bywają zaopatrzone w czytniki różnych kart pamięci typu Flash. Czy warto w nie inwestować? Jeśli mam być szczery – nie warto. Nie dość, że są dzisiaj bardzo drogie (bo niektóre oferują kompatybilność z PS2), to ich komponenty znane były z ogromnej awaryjności. Zwyczajnie szkoda naszych nerwów na konsolę, która może szybko odmówić współpracy.
Slim jest bodajże najpopularniejszym i najchętniej wybieranym modelem PS3 – zawdzięcza to swoim pomniejszonym gabarytom, sporemu dyskowi twardemu (od 120 do 320 GB) i znacznie mniej awaryjnym komponentom. Konsola nie jest tak okazała, jak wersja Fat, brak jej chromowanych wykończeń, wysokiego połysku czy dotykowych przycisków, ale wciąż prezentuje się przyzwoicie. Slim nie oferuje już kompatybilności z PS2, ale wciąż możemy kupić niektóre klasyki w sklepie PS Store – z pewnością zadziałają. Mówiąc krótko: dobry wybór.
SuperSlim jest ostatnią produkowaną wersją konsoli. Na każdym kroku widać, że jest to budżetowa konstrukcja. Najbardziej rzecz jasna rzuca się w oczy napęd, który został wybebeszony z eleganckiego mechanizmu wsuwania płyty na rzecz odsuwanej na bok plastikowej pokrywy. Jest to również jedyna wersja PlayStation 3, której nie można postawić w pionie. Odkładając na bok kwestie estetyczne, SuperSlim jest bardzo dobrą inwestycją ze względu na niemal niezawodne komponenty oraz duży dysk twardy o pojemności 250–500 GB. Warto jednak to sprawdzić, gdyż pamiętam także modele z wyłącznie 12 GB pamięci!
Czy warto kupić?
Pomimo licznych problemów, których konsola nastręcza graczowi, jest to kawał cholernie dobrego sprzętu. PlayStation 3 jest całkiem niezłą gratką dla osób, które chciałyby nadrobić nieco growych zaległości za rozsądne pieniądze. Używane konsole i gry są wyjątkowo tanie, podobnie jak i akcesoria do konsoli. Całkiem sporo możliwości odblokowuje także jailbreak, który pozwala chociażby na instalowanie przeróżnych emulatorów czy zabawę w kody i hacki do gier. Grafika na konsoli z całą pewnością nie zestarzała się tak bardzo, a gameplay w większości gier wcale nie odbiega aż tak od nowszych produkcji. Liczba świetnych tytułów dostępnych na PS3 potrafi przytłoczyć! Warto przy tym rozważyć wymianę starego dysku na większy i szybszy (chociaż SSD to akurat odradzam – nie przyniesie aż tak spektakularnych efektów). Modernizacja znacząco poprawi czasy ładowania gier czy doczytywania tekstur, które tu i ówdzie wyskakują. Miłej zabawy!
Konsola przenośna Nintendo 3DS okiem pecetowca – czy warto kupić?
Kiedyś nałogowo grał w Tony Hawka, dziś miłośnik gier roleplay i rpg – grind to dla niego podstawa. Mimo słabości do ubiegłych generacji nie pogardzi czymś świeżym. Z wykształcenia andragog, prywatnie gracz z dwudziestoletnim stażem.