NowośćRecenzja

Frostpunk 2 – recenzja [PC]. Bez swetra nie podchodź!

Kiedy parę lat temu zagrałam po raz pierwszy we Frostpunk, urzekł mnie oryginalny klimat produkcji. Wieść o nadchodzącym sequelu przyjęłam z radością, ale też zastanawiało mnie, w którą stronę pójdzie tym razem 11 bit studios. Teraz miałam okazję poznać odpowiedź na to pytanie.

Dziękujemy 11 bit studios za dostarczenie klucza do gry!

ŚWIAT

Akcja sequela rozgrywa się trzy dekady po premierze pierwszej części. Ponownie trafiamy do postapokaliptycznej rzeczywistości, w której warunki przetrwania dyktuje anomalia pogodowa w postaci niesamowicie niskiej temperatury. Po raz kolejny mamy za zadanie rozbudować miasto i pomóc przetrwać jego mieszkańcom, stawiając czoła nie tylko surowemu klimatowi, ale i zmiennym nastrojom społecznym.

Świat we Frostpunk 2 pozostaje więc niemal taki sam, jak miało to miejsce w „jedynce”. A jednak kilka rzeczy się tu zmienia. Dotyczy to przede wszystkim warstwy gameplayowej.

ROZGRYWKA

Tak, jak miało to miejsce w pierwszej odsłonie, podstawą rozgrywki pozostaje zarządzanie miastem i podejmowanie trudnych moralnie decyzji. Podstawowa różnica pomiędzy odsłonami gry jest dostrzegalna w skali rozbudowywanej osady. Teraz zarządzamy o wiele liczniejszym społeczeństwem.

Ta inna perspektywa dotyczy również budowania. W grze z 2018 stawialiśmy konkretne budynki, a w sequelu zostały one zastąpione całymi dzielnicami. W ten sposób seria trochę zboczyła z toru city builder na rzecz strategii z „większym rozmachem”, w której można kierować metropolią na wiele sposobów.

Także sposób zarządzania przeniesiono niejako na skalę makro. W pierwszej odsłonie za wszystko odpowiadaliśmy osobiście. Teraz ciężar bezpośredniego rządzenia przenosi się niejako na podległe nam polityczne ugrupowania, czyli frakcje. W naszym społeczeństwie występuje ich kilka. Mamy spełniać ich postulaty, aby nie doszło do rewolty. Jak można się domyślać, każdej z nich nie zadowolimy, dlatego warto wybrać te, które mają podobną wizję dotyczącą rozwoju miasta, co my – i pozyskiwać ich przychylność. Oczywiście pozostałych też nie można całkowicie zignorować. Teraz dochodzi tu element brania udziału w obradach, podczas których przegłosowywane i uchwalane są nowe rozporządzenia i prawa.

W sumie widać, że 11 bit studios mocno starało się, by coś w grze zmienić – i trzeba przyznać, że wymienione modyfikacje istotnie wpływają na rozgrywkę. Wiadomo, że wszystkim się nie dogodzi i niektórym takie „oddalenie” perspektywy nie przypadnie do gustu. Osobiście uważam, że to zdystansowanie pozbawia nas poczucia więzi z podopiecznymi, której pozwalała nam doświadczyć „jedynka”. Zarządzanie metropolią zrobiło się teraz bardziej teoretyczne i abstrakcyjne. W mojej opinii to raczej nie wychodzi na dobre, która w dużej mierze stara się bazować na emocjach gracza, skłaniając go do podejmowania trudnych decyzji.

frostpunk 2

Jak na pełnokrwistą survivalową grę strategiczną przystało, dóbr materialnych w skutej lodem scenerii pozostaje we Frostpunk 2 jak na lekarstwo. Ba, jedyne, czego mamy tu pod dostatkiem, to mróz i śnieg, ale to za bardzo nie pomaga mieszkańcom świata. A my tych ostatnich niezmiennie potrzebujemy – budowa dzielnic, odkuwanie lodu, jak i parę innych czynności leżących u podstaw mechanik w polskiej produkcji, wymaga użycia siły roboczej.

Wzrost liczby ludności to, jak wiemy, bardzo ważny parametr w strategiach survivalowych – pokazuje on, że obrany przez nas kierunek zarządzania jest słuszny. Nie inaczej wygląda to we Frostpunk 2. Jeśli nie będziemy dbać o podstawowe potrzeby ludności, takie jak ciepło, schronienie czy jedzenie, nasi podopieczni niechybnie zachorują. A wzrost liczby zachorowań i zgonów wywołuje całą lawinę (hehe) negatywnych procesów. Jednym z mniej oczywistych jest pogorszenie naszej relacji z frakcjami i spadek ich zaufania do nas.

Opisane powyżej mechaniki to tylko część tego, z czym przychodzi nam się mierzyć w polskiej produkcji. Do tego dochodzi między innymi pozyskiwanie wszelakich zasobów. Każdy z nich pełni w grze określoną rolę i jego niedobór lub brak może mieć poważne konsekwencje dla rozwoju naszego miasta. Ogólnie gra jest trudna – nawet na najłatwiejszym poziomie trudności możemy mieć przez dłuższy czas problemy z opanowaniem rozgrywki. Oczywiście twórcy zdają sobie z tego sprawę. Nawet postanowili zamieścić w grze komunikat głoszący, że porażka to naturalny element doświadczenia. Tak może być – pytanie, czy Frostpunk 2 nie staje się miejscami aż zanadto frustrujący.

frostpunk 2

GRAFIKA i dźwięk

Oprawa graficzna polskiej produkcji stoi na wysokim poziomie. Widoczna jest spora poprawa względem pierwszej odsłony – warstwa wizualna „jedynki” robiła wrażenie w 2018, ale teraz wydaje się już nieco trącić myszką. Polscy twórcy zdecydowali się na całkowitą zmianę silnika graficznego i to jest widoczne gołym okiem. Tytuł wygląda tak mroźnie, że aż nierealnie, baśniowo. Osada stanowi tylko małą część przysypanego śniegiem świata i to świadczy o tragizmie sytuacji, a jednocześnie wykute w zaspach tunele metropolii dają wrażenie jakiejś dziwnej przytulności. To oczywiście w dużej mierze składa się na niepowtarzalny klimat produkcji.

Bardzo podoba mi się też mnogość detali we Frostpunk 2. Po przybliżeniu widoku widzimy niemal każdą rurkę czy śrubę budowli lub konstrukcji. Zmian doczekał się też interfejs. W porównaniu do pierwszej odsłony, wydaje się on być nieco bardziej przejrzysty. Zmieniono krój pisma – w „jedynce” małe literki zlewały się ze sobą, przez co tekst bywał trudny do odczytania. W sequelu nie ma już takiego problemu.

Na słowa uznania zasługuje również warstwa dźwiękowa. Majestatyczna muzyka wspaniale komponuje się z treścią gry. Świetnie brzmią również odgłosy miasta.

frostpunk 2

JAKOŚĆ

Jeśli chodzi o stan techniczny Frostpunk 2, nie mam większych uwag. Oczywiście warto wspomnieć, że tytuł wymaga mocnego sprzętu – na laptopie z RTX 3060 można odpalić tę grę, i to nawet na wysokich ustawieniach, ale na pewno odbędzie się to kosztem płynności. W takim przypadku nie ma co liczyć na 60 FPS.

OCENA

Frostpunk 2 oferuje mnóstwo zmian względem poprzedniczki. Dotyczą one przede wszystkim warstwy gameplayowej – budujemy i zarządzamy teraz na znacznie większą skalę, niż miało to miejsce w pierwszej części. Przez to trochę zaciera się niestety nasze „zżycie” z podległą nam społecznością – władanie nią stało się aż zanadto abstrakcyjne.

Co zostało bez zmian, to nadal ten surowy i niepowtarzalny klimat, który urzekał w pierwszej odsłonie. To – oraz dopracowana oprawa audio-wizualna – czynią sequel strategii od 11 bit studios godnym polecenia tytułem.

Świat skuty lodem – Frostpunk [recenzja]

Frostpunk 2
8/10
  • Świat: 9/10
  • Rozgrywka: 7/10
  • Grafika: 8/10
  • Dźwięk: 8/10
  • Jakość: 8/10
11 bit studios po raz kolejny serwuje nam wymagającą i niezwykle klimatyczną grę o zarządzaniu społeczeństwem w świecie skutym lodem. Wszystkiego mamy tu więcej i na większą skalę, co jednak niekoniecznie wyszło tytułowi na dobre.
Platforma testowa PC
  • +wciąż: niesamowity i niepowtarzalny klimat!
  • +mnóstwo opcji i ścieżek rozwoju
  • +piękna grafika i muzyka
  • +poprawiona czytelność interfejsu
  • miejscami aż nazbyt zagmatwane mechaniki
  • nieco za bardzo „zdystansowana” perspektywa, która nie pozwala czuć ciężaru moralnych decyzji
  • wysokie wymagania sprzętowe
  • .
  • .
  • .
  • .

Jak oceniamy gry?


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Lady Muppeth

Absolwentka i pasjonatka dziennikarstwa i filologii angielskiej. Fanka strategii i pomysłowych indyków - czyli tytułów, w których bardziej niż refleks liczy się logiczne myślenie. Oprócz grania, uwielbia czytać książki i słuchać muzyki rockowej i alternatywnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *