Najlepsze NOWE gry F2P z ostatniego miesiąca [GRUDZIEŃ 2024]

Gier F2P wciąż przybywa, a wiele z nich ginie w gąszczu klonów lub w swojej przeciętności. Jednak wśród nich znajdą się i prawdziwe perełki, które zaskakują wykonaniem czy pomysłem. Oto zestawienie najciekawszych darmowych tytułów z grudnia dostępnych na Steam, Xbox Seriex S/X oraz PlayStation 5!

W tej serii pomijam wszelkie dema, prologi i gry w stylu Banana, które nadal zalewają Steam, przez co trudniej dotrzeć do perełek.


Marvel Rivals

Grudzień był prawdopodobnie najlepszym w historii miesiącem jeśli chodzi o gry F2P. Zaczniemy więc od największego wygranego, który zgarnął prawie pół miliona gracza w szczytowym momencie. Marvel Rivals jest bezpośrednią odpowiedzią na Overwatcha, nie dziwią więc praktycznie identyczne tryby gry, umiejętności postaci czy nastawienie na współpracę podczas potyczek 6v6. Pomimo bycia chińską produkcją, nie znajdziemy tu inwazyjnych mikropłatności czy moblinych naleciałości (na których to urządzeniach Rivals także znajdziecie!). Otrzymaliśmy za to wiele map, od groma postaci wziętych z komiksów Marvela czy wyjątkowy styl graficzny.


Delta Force

Od czasów Modern Warfare, które rozpoczęło boom na gry wojenne osadzone we współczesności, minęło ogrom czasu, a jednak takie gry nadal powstają. Oryginalne Delta Force jednak wyprzedził trend i już w 1998 r. zaoferowała walki na dużym terenie inspirowanymi aktualnymi konfliktami. Teraz seria powraca w bezpłatnym remake’u wzbogaconym trybem multiplayer. Czego my tu nie mamy! Rewelacyjna grafika, spore mapy z bitwami 32v32 graczy (a na których znajdziemy także pojazdy), osobne tryby extraction oraz PvE… A do tego w styczniu czeka nas prawdziwa kampania dla jednego gracza inspirowana filmem Helikopter w ogniu! Twórcy obiecują brak pay-to-win, a graczy nie brakuje.


Infinity Nikki

Podejrzewam, że większość z was spojrzy na ten tytuł, zaśmieje się gromko i pójdzie dalej. A jest to błąd! Oczywiście, Infinity Nikki jest grą głównie dla dziewczynek, jednak nawet i starsi mężczyźni znajdą coś tu dla siebie… Ekhm. Nieśmieszując już, to naprawdę dobrze zrobiony tytuł, ba, nazywany pogromcą Genshin Impact! Rozgrywka idealnie nadaje się dla relaksu, bo zwiedzamy tu niespiesznie otwarty świat gry, robimy zadania poboczne, przebieramy naszą bohaterkę i poznajemy historię. Oczywiście martwi to, że jest to gra gatcha, a ubranka dla wewnątrzgrowej Barbie idealnie współpracują z naciąganiem rodziców na płatne ciuszki… W tytuł zagracie na smartfonach, PS5 lub przez Epic Games/własny launcher.


UFL oraz EA SPORTS FC 25 SHOWCASE

Patrząc na budżet i na to, że gra wygląda wręcz identycznie, jak FC 25/dawna Fifa, UFL trzeba nazwać dość mizerną konkurencją gry EA. Sterowanie jest wręcz skopiowane z FC, jednak zrobione gorzej, przez co rozgrywka jest toporna. Jednakże FC 25 też nie ma się obecnie najlepiej, więc może warto dać grze szansę? Szczególnie jest to gra warta sprawdzenia dla niewymagających graczy, bo jednak grafika czy same podstawy są bez zarzutu. W tej chwili zagracie na PS5 i Xbox Series S/X, a za niedługo ma zostać udostępniona wersja Steamowa. Dodatkowo na tej stronie możecie odebrać jakiś Pakiet Ambasadorski wart 13,50 euro.

O FC 25 SHOWCASE wspominam bardziej na marginesie – jest to zwyczajne demo oferujące zaledwie cztery drużyny. Jeżeli szukacie piłki na dłużej niż jeden mecz, lepiej wciągnąć się w UFL.


Fortnite: Linia Ognia oraz LEGO Fortnite Brick Life

Pomimo że Fortnite jest z nami już wiele lat, tryby do niej zmieniają grę nie do poznania. Ballistic jest klonem Valorant, tudzież Counter Strike (tak, z kamerą FPP), za to Brick Life trafnie naśladuje GTA, stawiając na aspekty społecznościowe i wykonywanie prac. Jeżeli nadal macie problem przemóc się do gry Epica, to takie projekty mogą trafić właśnie do was. Albo do waszych portfelów „przypadkowo” udostępnionych własnym dzieciom…


CyberSeas

To ósma pozycja na tej liście, a dopiero pierwsza niezależna. CyberSeas przede wszystkim zachwyca rewelacyjnym stylem graficznym – komiksowy, trochę przypominający Jet Set Radio. I w sumie rozgrywka też jest do niego podobna, zmieniając tylko wrotki na latającą lódź. Wykonujemy zlecenia, ścigamy się, eksplorujemy otwarty świat, ulepszamy nasz pojazd. Perełka!


Awaria

Niby prosta i krótka gra, a jak stała się popularna – ponad 4,5 tysiąca recenzji w tydzień! Może nie powinno mnie to dziwić, wszakże jest to gra twórców polskiego Helltakera. Jest to bullet hell na niewielkim obszarze, na którym musimy naprawiać maszyny. Na plus zasługuje grafika oraz zaskakująca fabuła.


A Dual Ascent

Absolutne cudo! Jest to kooperacyjna przygodówka o krótkiej przygodzie dwóch istot, które muszą ze sobą współpracować w drodze do celu. Muzyka, grafika i bardzo przyjemne zagadki zaskakują, jak tytuł ten przypomina takiego Brothers czy It Takes Two. Z Braci zresztą wzięto system sterowania, bo możemy całą grę przejść w pojedynkę, kierując obie postacie równocześnie. Szkoda tylko, że tytuł skończycie w zaledwie pół godziny… Pozycja obowiązkowa dla fanów co-opa!


Starboard

Kolejna mała perełka. Dostajemy tu piracki klimat, jednak w unikatowym stylu – rozgrywka dzieje się bowiem w kosmosie. Jeśli graliście w A Story About My Uncle, kojarzycie mechanikę wciągania się i huśtania za pomocą specjalnej rękawicy. Starboard dość bezkarnie kradnie ten element, dodając za to więcej parkouru oraz walkę z piratami. Jak na indyka, znajdziemy tu niezłe przerywniki i ładną grafikę.


InKing oraz Bone To Gather

Kolejny tytuł stworzony z pasji. Jest to roguelite o atakowaniu narzędzi farbą – serio. Wiele umiejętności do odblokowania, bossów do pokonania i wrogów do zamalowania… czy jakoś tak.

Przy okazji wspomnę również o Bone To Gather. Można by grę nazwać jako deck builder, jednak zamiast kart dodajemy do naszej paczki różnych nieumarłych, każdy z inną umiejętnością. Raczej prosty tytuł, ale dający sporo frajdy.


Warto sprawdzić także:​

Dauntless – wspominałem wcześniej o największym wygranym tego roku, teraz parę słów największym przegranym. Dauntless jest z nami już ładnych parę lat, jednak dotychczas zawitał tylko w sklepie Epica. Na premierę była to całkiem niezła kopia Monster Huntera. Problem zaczął się wraz z kolejnymi aktualizacjami – zamienienio tytuł w prawdziwą grę P2W, z ogromnymi paywallami. Poza tym kolejne zmiany tylko pogarszały odbiór gry, usuwając m.in. crafting broni i usuwając z 90% wszystkich broni w grze (!). Niesamowite niekompetencje twórców doprowadziły, po wyjściu gry na Steam, do review bombingu na Steam – pisząc te słowa, Dauntless ma zaledwie 15% procent pozytywów.

Virtual Towers Online – imponująca, powstająca od ponad 10 lat produkcja. Jest to odwzorowanie faktycznego parku rozrywki w najmniejszych szczegółach. Nie ma co prawda tu zbyt dużo gry, choć ze wszystkich atrakcji da się skorzystać. Ciekawy i nietypowy projekt warty wsparcia.

BubbleBeast DigiDungeon – bardzo stylowa, inspirowana produkcjami z początku XXI wieku gra muzyczno-logiczna.

Escape From Castle Matsumoto – kojarzycie grę Spy vs Spy z czasów NES’a? Ten tytuł jest duchowym spadkobiercą Szpiegów, ale tym razem osadzonym w czasach feudalnej Japonii. Dostępny tryb split-screen, online albo z botem.

Compactory – idealny w swojej prostocie tytuł do co-opa, mocno inspirowany Unrailed. Mamy mały teren, na którym musimy zbudować zautomatyzowaną kopalnię.

REVEREX: DX – jeszcze jedna gra do co-opa. Ciężko mi jednak powiedzieć, czym jest ta gra… Twór to przedziwny.

Big Blind – top down shooter z bardzo dobrym pomysłem na siebie – nasz bohater jest niewidomy, przez co wrogowie i lokacja pojawiają się po usłyszeniu np. kroków i strzałów.

Balantica – niecodzienna karcianka z jeszcze bardziej niecodzienną grafiką.

Dr. COG – bardzo nietypowy deck builder.

South Pole Bebop – wspominałem o grze kilka miesięcy temu, w grudniu ostatecznie zadebiutowała.

Astonishing Basketball Manager – manager wirtualnej koszykówki.

Fateful Destiny – krótka przygodówka. | Sidereal – również przygodówka, jednak z mroczniejszym klimatem.

Arima Lodge – wyjątkowa przygodówka na 5 minut. | sheeeroom – bardzo specyficzna przygodówka.

Escape From Castle Claymount – stworzony za pomocą gliny point’n’click.

Millivolt – przyjemna przygodówka 3D z zagadkami.

Coffee Break – dziwna przygodówka.

New Day – symulator życia.

Restless Grounds – co za pomysł! Horror osadzony w Polsce podczas stanu wojennego.

Scauage – intestywny horror. | Terror On The Bayou = Dredge + Slenderman. | Conscience – jeszcze jeden horror.

Key To HeavenTibia A.D. 2024.

Tombstone MMO – mocno indycze postapokaliptyczne MMORPG. Jeśli nie przeszkadzają wam wielkie piksele, warto sprawdzić.

BROK – Natal Tail, A New Christmas – ładny, kreskówkowy visual novel, idealny na święta.

Peek-A-Mimic Christmas Castle – krótka łamigłówka świąteczna.

Cosmic Royale – no nie, znowu wyścigówka typ. Mario Kart wymieszana z trybem battle royale… Co miesiąc wychodzą takie tytuły i jeszcze szybciej giną.

Seal: WHAT the FUN – po prostu Fall Guys. Tytuł ledwo zgarnia 30 graczy na raz.

Coma Online – asset flip, zombie survival, wczesny dostęp. Tylko na Epic Games Store.

Royal Quest Online – MMORPG.

Blade of God X: Orisols – mobilka, ładny ARPG.

Arena Czołgów: Całkowita Akcja – chińskie World of Tanks z helikopterami.


Jakie gry F2P wy szczególnie polecacie? Dajcie znać w sekcji komentarzy lub na naszej grupie fejsbukowej. Całą serię comiesięcznych wpisów o grach F2P znajdziecie TUTAJ.

Najlepsze NOWE gry F2P z ostatniego miesiąca [LISTOPAD 2024]

Rembus

Humanista, pasjonat historii i języków obcych (przede wszystkim angielskiego) oraz j. polskiego. "Pececiarz" od urodzenia, choć posiada obydwie kieszonsolki Sony. Spokojny człowiek, który lubi pisać to, co czytacie :P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *